Okładka książki - Diabli wzięli święty spokój patronujemy

Diabli wzięli święty spokój


Ocena: 4.83 (6 głosów)
opis

 

Najlepszym lekarstwem na kłopoty sercowe okazuje się… śledztwo!

Alma, rozwiedziona przedszkolanka, postanawia zmienić swoje życie. Podejmuje pewne radykalne decyzje, w efekcie których wirtualnie poznaje węgierskiego policjanta, a stacjonarnie angażuje się w śledztwo w sprawie zaginięcia nowej żony byłego męża. Tymczasem jej przyjaciółka Irmina – popularna autorka niesamowitych romansów, w sylwestrową noc potyka się o trupa, doznaje kontuzji i w szpitalu poznaje przystojnego bruneta o zniewalającym uśmiechu…

Trzeba przyznać, że obie bohaterki w nowy rok wkraczają niestandardowo i z impetem. O tym, jak potoczy się śledztwo związane z niedającą znaku życia Wioletą, musicie doczytać sami – a będzie i groźnie, i niebezpiecznie, a momentami nawet wesoło… Ale to przecież komedia kryminalna i już sam tytuł wprowadza nas w żartobliwy nastrój.

Powieść udowadnia, że wszyscy tęsknimy za tym samym – miłością, spokojem, towarzystwem bliskich. Ujęła mnie siła przyjaźni Irminy i Almy, ich pogodna umiejętność akceptowania wzajemnych słabości, bezwarunkowe wsparcie w trudnych chwilach.

Polecam powieść – jako skuteczne lekarstwo na poprawę nastroju. Zabawne dialogi, optymistyczne, pełne energii bohaterki zapewnią solidną dawkę dobrego humoru!

Informacje dodatkowe o Diabli wzięli święty spokój:

Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2021-07-19
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366332508
Liczba stron: 496
Dodał/a opinię: Krukrenata

Tagi: obyczajowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Diabli wzięli święty spokój

Kup książkę Diabli wzięli święty spokój

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Milion pierwszy raz! Dlaczego miłośnicy jakichkolwiek sportów nie dadzą innym normalnie żyć? Czy jeśli nie lubisz jeżdżenia na nartach, to każdy musi ci pomóc, jakbyś miała zakaźną chorobę i jako jedyna na świecie nie wiedziała, że wynaleźli już szczepionkę sto lat temu?!


Więcej

Zoltan gapił się tak pogardliwie, jakbym planowała zjeżdżać na rozkładających się zwłokach krowy z pełzającym po otwartych wnętrznościach robactwem.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Mało brakowało (audiobook)
Monika B. Janowska0
Okładka ksiązki - Mało brakowało (audiobook)

Magda i Blanka to młode kobiety, którym bagaż doświadczeń życiowych nie odebrał - na całe szczęście! - chęci do życia i pogody ducha. Pierwsza cierpi na...

Selfie z Toskanią
Monika B. Janowska0
Okładka ksiązki - Selfie z Toskanią

Czy można nie cieszyć się na wyjazd do słonecznej Toskanii? Dla Marianny, która najchętniej nie opuszczałaby ukochanej rodzinnej Legnicy, a na wycieczkę...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy