Czas na finał tej emocjonującej serii !!!
Jak dopadłam swój tom, pierwsze o czym pomyślałam, to to, że ma za mało stron. Ale wierzcie mi , dzieje się tu od groma i nie ma chwili nudy. Aż można być zmęczonym pod koniec . Tylko lepiej nie narzekajcie, jak ktoś tu ma na co narzekać to chyba tylko Sara ...
Chyba każdy znający poprzednie tomy , miał kilka razy przynajmniej , chęć poturbować lub chociaż związać autorkę. Ja już w sumie bałam się tego co przeczytam, co ona znów wymyśli. Nie wątpliwie uwielbia wprowadzać czytelnika na manowce , czytasz jej książkę i myślisz "co tu się odwala?" . Wrzucić do jednej książki dwóch bohaterów o takich samych imionach żeby jeszcze bardziej w głowie namieszać ? Żeby czytelnik nie miał pojęcia już o co chodzi ?Kto z kim , kiedy i po co ,a w ogóle jakim cudem ? No tu to standard już chyba . Ja czytając mam wrażenie , że słyszę jej śmiech w momentach gdy jestem najbardziej zdezorientowana ... Mało tego ! Autorka w stosunku do swoich bohaterów jest wręcz sadystką . Sara? Odpoczęłaś już chwilkę ? Doszłaś do siebie ? No to bawimy się dalej.... Nie lubiłam jej po drugim tomie. Sary w sensie . Ale tu mi jej po prostu żal. Tyle pecha mieć to trzeba umieć.
Ale może po kolei . Na starcie stajemy przed ołtarzem i właśnie zaczyna się wtedy wyżej wspomniane przeze mnie "o co chodzi? kto z kim ? i dlaczego?". I tak przez kilka pierwszych rozdziałów trzeba starać się połapać w co bawi się z nami autorka, a jak to już Wam się uda... no to nie będzie z górki :D Wtedy zacznie się jeden, drugi , trzeci i kolejny dramat Sary , a Błażej w końcu padnie z wrażenia po tym co Farion zafundowała jego ukochanej. No bo oczywiście, mimo, że od chwili gdy odeszła od niego , bo nie wypowiedział magicznych słów "kocham cie" głośno i wyraźnie , minęły 3 lata, od nadal ją kocha i jak tylko ma problemy , biegnie na ratunek . Czy ktoś w końcu maltretując ją w między czasie ,strąci jej klapki z oczu i Sara zrozumie ,że to miłość jej życia ? Przekonacie się w tym finałowym tomie.
Emocji nie brakuje. Wiele kolejnych tajemnic wypłynie, wielu bohaterów zaskoczy, wiele razy ta książka Was zszokuje. Po prostu będzie istne szaleństwo . I niestety w tym tomie historia tej pary się kończy. Przyznam ,że aż żal mi się będzie z nimi rozstawać. Ale wierzę, że autorka jakąś inną serią postanowi spróbować nas wykończyć nerwowo ;)
A wiecie co mi się tu jeszcze podobało ? Dedykacja :D jeden akapit jakby dla mnie ;)
Jeżeli nie znacie poprzednich tomów, to tego nie ruszajcie . Nadróbcie wcześniejsze, z zapasem melisy w pobliżu . A ten będzie wisienką na torcie .
Polecam !!!!
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-10-06
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Marta BONIECKA
Hubert Witosławski to policjant, który w swoim życiu stracił już wszystko. Żona odeszła od niego, a siedmioletnia córka nie chce spędzać z nim czasu. Od...
Opowiadanie z cyklu #ebooknaświęta Kiedy wali nam się cały świat, załamujemy się, uciekamy, staramy funkcjonować, byle tylko przetrwać. Jednak byle jak...