"Dobre żony" to powieść będąca kontynuacją poznanych już tutaj "Małych kobietek". Bardzo zachęcam do przeczytania chronologicznie tych powieści. Jest to bowiem ogromne ułatwienie w odbiorze "Dobrych żon".
Mamy tu zatem kontynuację losów państwa March. Nacisk jednak w drugiej części autorka kładzie na córki pani March i na ich życiu się skupia przede wszystkim.
"Dobre żony" to powieść, która owszem jest o miłości. Córki pani March wychodzą za mąż - stąd trudno aby książka nie była nacechowana emocjami i uczuciami. Pojawiają się jednak też tematy wielce życiowe, prawdziwe, a sama autorka w tekst umiejętnie wplata mnóstwo przekazów i rad życiowych, które zgoła są uniwersalne i ponadczasowe. Można je odnieść do czasów dawnych, ale również nam współczesnych. Np.
Jestem wreszcie zbyt szczęśliwa, żeby dbać o to, co ktoś powie lub pomyśli...
...bo nie trudno o śmiech, gdy jest lekko na sercu.
Każda z córek zdaje się uczyć czytelnika czegoś konkretnego. Amy jest przykładem postawy, że w każdym wieku i o każdej porze człowiek ma szansę na stawanie się lepszym. Że wystarczy tylko tego chcieć. Beth zaś uczy wdzięczności i radości z życia. Meg reprezentuje postawę, a w zasadzie wyznaje zasadę, że zanim się kogoś oceni, czy skrytykuje, należy wpierw mieć wgląd na siebie i swoje zachowanie.
Odkąd poznaliśmy dziewczęta jako małe kobietki, upłynęło trochę czasu. Stały się one już dorosłymi panienkami, spoważniały. W dalszym ciągu czytelnik zauważa ich odrębność i to, że siostry bardzo się od siebie różnią. Jednakże ciągle są połączone wielkimi uczuciami rodzinnymi. Fakt, że ojciec jest już z nimi, dopełnia ich szczęście. Pamiętamy, że w pierwszej części był poza domem, biorąc udział w działaniach wojennych. Teraz wszyscy mogą być razem.
Czytając poszczególne historie miłosne każdej z dziewcząt oraz ich przyjacielskie relacje i i życiowe zmagania - musimy się nieco skupić i po prostu "wczytać". Każda bowiem z dziewcząt to odrębne emocje oraz uczucia i trzeba sobie to wyodrębnić z całej fabuły. Dzięki temu możemy odnieść wrażenie, jakbyśmy czytali powieść w powieści. Z jednej strony fabuła całościowa - dalsze dzieje rodziny March'ów, a z drugiej wątek miłosny każdej z dziewcząt.
Mimo swej objętości, książkę wręcz się pochłania. Styl i język autorki przenoszą nas w czasy kiedy to kładziono wielki nacisk na dobre wychowanie, odpowiednie maniery, itp.
Wartością dodaną są akcenty w postaci rysunków - to zdecydowanie zawsze ubarwia przekaz autorski.
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2020-01-16
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 600
Dodał/a opinię:
KuLtUrAlNiEbp
Generations of readers young and old, male and female, have fallen in love with the March sisters of Louisa May Alcotts most popular and enduring novel...
Trzynastoletnia Rose po śmierci ojca trafia do domu sędziwych ciotek. Dziewczynka sprawia wrażenie chorowitej i przygnębionej. Wszystko zmienia się, gdy...