Cierpiała z miłości i przez nią sytaciła życie. Młoda dziewczyna bez rodziny, znienawidzona przez mieszkańców wioski traci swoje krótkie życie w lesie. Na dodatek ma obcięte dłonie. I to nie jedyny mord w tym zapomnianym przez Boga miejscu. Nawet pies właścicielki pensjonatu zostaje tam zamordowany w podobny sposób.
Czy to miejsce na idealny odpoczynek?
Taki był plan, jednak, jak to z planami bywa, nie zawsze wypalają.
Miałam ogromny problem z tą historią. Musiałam odczekać z napisaniem recenzji, bo słowa nie chciały się przelać na papier.
Zabrakło mi tego, czego oczekuję od thrillerów.
Miało być brutalnie i mrocznie. Jak dla było wulgarnie i płytko. Niestety nie zaiskrzyło między nami. Po opisie spodziewałam się ogromu emocji, a zupełnie ich przez tę wulgarność nie czułam. Czy było brutalnie? Było. Jednak nie zabrało mnie to na wyżyny emocjonalne, bo dopiero pod koniec to było to, na co czekałam od początku. Chociaż nawet tam, elementy erotyki są zupełnie nie potrzebne. W thrillerze ja chcę czuć napięcie, dreszczyk niepewności, emocje, a nie wulgarne epitety w każdym dialogu i sceny łóżkowe z detalami.
Książka miała ogromny potencjał, świetna historia, totalne odludzie, każdy skrywa w sobie mroczną tajemnicę.
Rozumiem zamysł autorki. Jednak było zbyt płytko. Za długi ten okres oczekiwania na coś dobrego, co zaczęło się dziać na końcu. Bo działo się, oj działo. Ale gdyby nie fakt, że dostałam tę książkę do recenzji, nie doszłabym do tej dobrej części książki i porzuciłabym ją w trakcie czytania. Potencjał ogromny, jednak w moim odczuciu nie wykorzystany.
Ale, ale. Czytajcie, aby sami się przekonać, jak to w tej historii było 😁
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2024-08-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
anatomiaemocji
Gdy nastoletnie uczennice opalają się nago, kusząc młodych rybaków, nie wiedzą, że czeka je brutalna kara. Ktoś z mieszkańców nadmorskiej miejscowości...
Nie jestem już dzieckiem i nie muszę ci się spowiadać z każdego kroku! Dwa tygodnie nie dzwoniłam? Przecież żyję! A jakby coś mi się stało, to dowiedziałbyś...