Dziewczyna, którą kochały pioruny

Ocena: 3.3 (10 głosów)
opis
Od dawna chciałam przeczytać tę książkę. Zapowiadała się naprawdę ciekawie, trzeba przyznać: sekty, Los Angeles po kataklizmie, pioruny. Czy potrzeba więcej na zachętę? Mnie bynajmniej to w zupełności wystarczyło i z niecierpliwością wyczekiwałam momentu, kiedy wreszcie będę mogła zatracić się w historię Mii. Myślę, że "Dziewczyna, którą kochały pioruny" ma niewykorzystany potencjał. Stać ją na więcej, ale wszystko psuje słaba organizacja i nieumiejętne przedstawienie. Jest tu kilka ciekawych pomysłów, które można by lepiej rozwinąć i rozbudować, z kolei wepchnięcie innych wątków potrafi popsuć odbiór i wprawić w lekki niesmak. Mam wrażenie, że najgorzej wypadło ukazanie świata po katastrofie, zupełnie jakby autorka chciała przedstawić totalne zgliszcza, na których nie powinien się ostać kamień na kamieniu, a jednak to nie do końca wyszło. Budynki przetrwały, bohaterka normalnie porusza się samochodem, uczniowie chodzą do szkoły, rząd nic nie robi. W ogóle nie odczułam tych zniszczeń, nie było ciężkiej atmosfery, żadnej paniki pośród ludzi i tak na dobrą sprawę to można o tym zapomnieć, gdyby nie wzmianki autorki na ten temat. W ogóle pod tym względem książka jest pełna niedorzeczności i niewiele rzeczy trzyma się kupy. Książka zapisana jest nierównomiernie, raz akcja jest poprowadzona sprawnie i czyta się naprawdę przyjemnie, by później przez dłuższy okres po prostu stać w miejscu i przynudzać. Doszło do sytuacji, gdzie musiałam się zmuszać, by nie skakać po akapitach i nie omijać szerokim łukiem połowy strony. Do tego należy dodać papierowe postaci, z główna bohaterką na czele, które aż rażą swoją nienaturalnością i płaskością, a także ignorancją i bezmyślnością. Całkiem dobrym pomysłem było wprowadzenie dwóch sekt - Tropicieli i Wyznawców, tylko że znowu z wykonaniem wyszło gorzej. Myślę, że gdyby lepiej rozwinąć ten wątek to wyszłaby z tego dosyć ciekawa utopia o zabarwieniu religijnym, niestety Jennifer Bosworth w "Dziewczynie..." postanowiła chyba pójść na łatwiznę i niezbyt się wysilić, co w efekcie doprowadziło do pewnych nieścisłości i spłaszczyło koncepcję autorki. Wydaje się do aż nazbyt wymuszone i sprowadza coś obiecującego w oklepane i żenujące motywy. Ostatecznie "Dziewczyna, którą kochały pioruny" okazała się nieprzyjemnym zaskoczeniem. Miało być intrygująco, ciekawie, a wyszło po prostu nijako. Jennifer Bosworth zaczęła z wszystko z całkiem wysokiego poziomu, by do samego końca staczać się po równi pochyłej w dół. Było tu wiele obiecujących pomysłów, które zniszczono jeszcze w zarodku i wstawiono za nie coś pozornie ciekawego.

Informacje dodatkowe o Dziewczyna, którą kochały pioruny:

Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 2013-03-07
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN: 9788324146000
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię: ola2998

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Dziewczyna, którą kochały pioruny

Kup książkę Dziewczyna, którą kochały pioruny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Andrzej Marek Grabowski ;
Trzy krowy w niebieskich kajakach
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy