Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Szkolnik 2022

Rozpoczęcie roku szkolnego za nami i tak jak w poprzednich latach, tak i w tym Ameli będzie towarzyszył szkolnik z Emi. Można by pomyśleć, że już z tej serii powinna wyrosnąć, jednak ona nadal uwielbia przygody Emi i Tajnego Klubu Superdziewczyn.

Na samym początku jest instrukcja wyjaśniająca jak z niego korzystać. Według mnie jest to bardzo ciekawe rozwiązanie. Na kolejnych stronach właścicielka uzupełnia swoje dane, wypełnia informacje o sobie, przykleja zdjęcie itp.

Znajdziemy w nim bardzo dużo miejsca na notatki, plany itp. Znajdziemy plener roczny, plan lekcji (również miejsce na wpisanie tych dodatkowych zajęć), tabelki z każdym dniem tygodnia, co sprawia, że zapisane informacje są dość czytelne. Jest miejsce na to, co lubi, na informacje o szkole i wiele więcej.

W szkolniku znajdziemy strony, na których należy zapisać cele, plany, marzanie. Moim zdaniem to zdecydowany plus. Dziecko może zaplanować, co chce osiągnąć w danym roku, co robić w ferie, sporządzić listę prezentów świątecznych, a później sprawdzić ile z tych planów, marzeń udało mu się zrealizować. To doskonała mobilizacja, aby działać, dążyć do wyznaczonego sobie celu, a przy okazji nie zapomnieć o czymś ważnym.

Oczywiście w szkolniku nie zabrakło biografii inspirujących dziewczyn i kobiet. Poznamy bliżej m.in. Igę Świątek.

Wizualnie jest bardzo ładny. Posiada czarno białe rysunki, ładną okładkę i jest przejrzysty, czytelny.

To już kolejny rok szkolny w którym Amela będzie korzystać z szkolnika. Według niej zdaje egzamin na 6+ i jak na razie nie zamierza zamieniać go na żaden inny (a przynajmniej jeśli chodzi o korzystanie w domu, ponieważ córka ma osobno taki który nosi zawsze przy sobie, a osobno ten z którego korzysta w domu). Z przyjemnością polecamy.

Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA

Informacje dodatkowe o Emi i Tajny Klub Superdziewczyn. Szkolnik 2022:

Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2022-08-10
Kategoria: Inne
ISBN: 9788328093188
Liczba stron: 192
Dodał/a opinię: Anna Kaczor