W nocy, gdy niebo jest czyste, pojawia się na nim piękna zorza. Jej kolor ma znaczenie. Zielony mówi, że na wyspie panuje harmonia i Bogini jest szczęśliwa. Niebieski, że zbliża się zamieć. Jest jeszcze czerwony. Czerwony pojawia się rzadko. Czerwony to ostrzeżenie.
Siedemnaście lat temu, gdy narodziła się Ósa niebo rozbłysło czerwienią. Na wyspie pojawiła się plaga, która odebrała życie setkom jej mieszkańców razem z matką dziewczyny. Tym razem Ósa musi znaleźć sposób, żeby powstrzymać rzeź. Poza zbliżającym się niebezpieczeństwem nadciąga inne. Ósa i Ivar nie mają łatwego zadania. Dziewczyna postanawia wyruszyć w góry, żeby porozmawiać z Boginią. Chce udowodnić coś swojej siostrze, która traktuje ją okropnie, wini ją za śmierć ich matki. Zwala na nią domowe obowiązki. Oraz swojemu ojcu. Pragnie, żeby wreszcie jej wybaczył śmierć matki, o którą Ósa się obwinia. Ivar jest jedyną osobą, która troszczy się o dziewczynę.
Jest to przepełniona magią i mitologią powieść fantasy. Miejsce akcji rozgrywa się na lodowej wyspie Skane.
Nie tylko powieść mnie zachwyciła, okładka również mi się podoba. Lisa Lueddecke w swoim dziele uczyniła z głównej bohaterki silną, niezależną kobietę, która czasem się boi, ale mimo wszystko się nie poddaje i stawia odważnie czoło wyzwaniom, które czyhają na nią w każdym momencie.
Skane zbudowano na przesądach. Zawsze przekraczaj próg domu prawą nogą. Kiedy kichasz, ktoś, kto źle ci życzy, właśnie wypowiedział twoje imię. Nie gwiżdż, spoglądając na słońce, bo spadnie deszcz.
Przede wszystkim jednak przesądy tyczyły się świateł. Jaskrawych, kolorowych świateł, które tańczyły na czystym nocnym niebie. Zieleń była typowa. Znaczyła, że Bogini jest szczęśliwa i wszystko jest tak, jak powinno.
Niebieski oznaczał śnieg, mnóstwo śniegu. Najlepiej spędzić owoce i przynieść drewno na opał, zanim zaczną latać pierwsze tumant.
I była jeszcze czerwień. Czerwień była inna, rzadsza.
Czerwień była ostrzeżeniem.
Pojawiała się raz lub dwa razy w stuleciu.
Światła tańczyły. Większość nazywała je lós. Lós falowały, zmieniały się i marszczyły, jakby niebo było jeziorem, do którego ktoś wrzucił kamyk.
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Data wydania: 2018-02-14
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 352
Tytuł oryginału: A Shiver of Snow and Sky
Język oryginału: Angielski
Tłumaczenie: Patryk Gołębiowski
Dodał/a opinię:
Roksana
Baba Yaga użyła swojej wszechpotężnej magii, by powiązać esencję miasta z mapą, którą następnie rozdarła na trzy części i rzuciła na wiatr. Wraz z mapą...
Śnieg, mnóstwo lodu, mitologiczne wierzenia, magia i zbliżające się olbrzymie niebezpieczeństwo mrożące krew w żyłach. Krwawoczerwone niebo pojawiło...