"Nic tak nie podnosi jakości życia jak zdrowe poczucie humoru."
Małgorzata Starosta na stałe zagościła w moim domu a właściwie jej książki. „Gdzie są moje zwłoki?” to kolejna komedia kryminalna w jej dorobku, lecz różni się zasadniczo od innych. Napisana została z udziałem internautów podrzucających autorce swoje pomysły. Spotkamy tu znanych z serii "Pruskie Baby" policjantów, którzy będą mieli niełatwe zadanie do wykonania.
Dodatkowo ta komedia moim zdaniem nie jest taką całkiem lekką opowiastką, gdyż nawiązuje do wydarzeń historycznych, które zupełnie nie są powodem do żartów. Poruszony tu temat znam nieco, gdyż spotkałam się już z nim wcześniej. Lecz styl autorki oraz barwne i nietuzinkowe postacie, jak również intrygująca zagadka zgubionych czy też znikających tytułowych zwłok, sprawia, że czyta się szybko. A powodów do uśmiechu nie brakuje.
"Nic nie zapowiadało, że ten dzień zamieni się w najdziwniejszą środę w historii dziejów."
Patolog Jeremi Organek, który wyglądem przypomina Georga Clooneya zastępuje w pracy kolegę. Bardzo się zdziwił, że na stole sekcyjnym leżą zwłoki dziewczyny, o których nikt mu nie wspomniał, a na dodatek nie ma przy niej żadnych danych. Mimo wszystko ma zamiar zabrać się do pracy. Niespodziewanie do gabinetu zagląda rudowłosa dziewczyna, która pomyliła drzwi, bo doktor zapomniał je zamknąć przed sekcją. Jednak Jeremiemu zaczyna doskwierać migrena, wychodzi z gabinetu żeby zażyć lekarstwo. Gdy wraca z powrotem po kilku minutach... zwłoki zniknęły...
Jego szef słysząc o znikających zwłokach, wysyła patologa na urlop, twierdząc, ze żadnych zwłok dziewczyny nie było.
Organek wie, że nie miał żadnych przywidzeń, tym bardziej, że zanim zwłoki zniknęły, wyjął z gardła kobiety metalowy przedmiot...
W odnalezieniu zwłok chce Organkowi pomagać Linda, która również widziała tę kobietę na stole sekcyjnym.
Ta dość dziwaczna para niespodziewanie wplątuje się w nieźle zakręconą aferę, której ślady prowadzą do dawnego szpitala w Mokrzeszowie, który kojarzony jest z organizacją Lebensborn. Dlaczego ktoś podrzucił a później zabrał zwłoki? Komu na tym zależało? Dlaczego ofiara miała w gardle tajemniczy przedmiot? Czy patolog Jeremi z blogerką Lindą znajdą tajemnicze bezimienne zwłoki?
Nieoczekiwany splot różnych zbiegów okoliczności powoduje ciekawe i często niemożliwe wręcz zdarzenia.
Polecam lekturę tej książki, bo autorka w przystępny i nieco komediowy sposób przedstawia nam prawdziwy i trudny temat.
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2023-02-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Kłamstwo nigdy nie jest dobrym rozwiązaniem, a trwanie przy nim, gdy zostało zdemaskowane, może mieć tylko jeden skutek.
Kiedy jedenastoletnia Nina, marząca o wielkich przygodach wielbicielka książek, przeprowadza się wraz z rodziną do odziedziczonego po ciotce Hebanowego...
Po raz pierwszy w historii Babiboru nikt nie ma głowy do myślenia o Szczodrych Godach. Malwina Maślankiewicz planuje wystrój wnętrz w swoim nowym lokum...
Pamiętaj, że kropla drąży skałę nie siłą, lecz częstym spadaniem.
Więcej