Znowu okazało się, że napisanie kontynuacji nie jest grzechem, a niekiedy jest koniecznością. Nie wiem jak Wy, ja jeszcze mogłabym czytać o życiu tej dwójki. A i życzyłabym, aby rodzimi autorzy z takim realizmem i tak prawdziwie opisywali życie w powieściach obyczajowych jak jest to zrobione w „Grobie rodzinnym”.
„Grób rodzinny” łączy się z
„Facetemz grobu obok”. W pierwszym tomie obserwowaliśmy jak rodzi się uczucie pomiędzy Benny`m i Desiree, ludźmi z innych światów. On jest rolnikiem z porządną gospodarką i przyziemnymi problemami, ona wyrafinowaną bibliotekarką z wysokimi oczekiwaniami. Oboje spotykają się na cmentarzu, w żałobie i nagle ich ścieżki zaczynają biec razem. Ale… no właśnie, różnice w oczekiwaniach, aspiracjach, konieczność ciągłych kompromisów sprawiają że decydują się na rozstanie. Bo miłość nie zawsze wystarczy. Benny rozpoczyna związek z kuzynką – Anitą, która jest z jego świata, zrobi wszystko w domu, przygotuje obiad, pomoże przy krowach, a jak trzeba i księgowością się zajmie, wprawdzie nie dorównuje w łóżku Desiree, ale Benny rozumie, że nie może mieć wszystkiego. Po rozstaniu z Bennym, Desiree ostaje opanowana przez pragnienie posiadania potomstwa. Zegar biologiczny się odezwał. Zawiera z Bennym umowę, że jeśli nie uda im się spłodzić potomka to drogi ich się rozejdą, jeśli zaś się uda, to może być jak Benny chce. Podejmują próbę. Anita jest nieświadoma oczywiście. W parze cmentarnych kochanków uczucie wybucha z nową siłą, czy tym razem miłość wytrzyma próbę codzienności?
Od pierwszej strony w tej książce utonęłam. Ona przyciąga swoim realizmem i prawdziwością. To nie jest kolejna przesłodzona bajeczka o tym „jak bardzo się kochamy, ale ja wolę pić kawę ze szklanki, a ty z filiżanki, więc od razu widać, że wiele problemów przed nami, no ale przezwyciężymy je i będziemy pić w kubku. Bo się kochamy.” Ta książka jest o problemach, które faktycznie się zdarzają i autorka konsekwentnie prowadzi swój realizm, nie zapomina o nim pod koniec książki, żeby dać czytelnikowi słodko-mdlący happy end. Od razu Was uprzedzam, ja podchodzę do tej książki(tak jak do poprzedniej) bardzo osobiście, stałam w życiu przed takim samym wyborem, tylko wybrałam inaczej niż bohaterka. Czy to był dobry wybór? Czy kiedykolwiek jesteśmy o tym przekonani? Ja przynajmniej mogę pójść do toalety sama, bez dwójki dzieci uwieszonych do nóg.
Ta powieść jest… słodko-gorzka z przewagą goryczą. Widzimy, że Benny i Desiree się kochają, ale mijają się w życiu. Tym paniom, które uważają, że Szwecja jest Mekką feministek i pragnących równouprawnienia, polecam tę książkę. Wszędzie jest tak samo moje drogie. On pracuje w gospodarstwie, a ona będąc na macierzyńskim ma WOLNE, więc powinna przyjść i mu pomóc w oborze, a przynajmniej upiec bułeczki, a jak wraca po macierzyńskim do pracy i znowu jest w ciąży – litości – pracuje w bibliotece ile przy tym roboty, mogłaby być boginią seksu prawda?
Książkę czyta się błyskawicznie, chociaż sporo emocji targa człowiekiem podczas czytania, emocji sprzecznych i rozchwianych – jak kobieta w ciąży. Bo co karta to nowy problem, nowy kłopot. Zza tych kłopotów nie widać miłości Benny`ego i Desiree, ale mimo wszystko są ze sobą, troszczą się nawzajem o siebie, chociaż częściej się kłócą.
Polecam Wam tą książkę, poprzednią też! Zapewni Wam świetną rozrywkę, masę emocji silnych i przejmujących do szpiku kości. To jest bardzo dobra książka, realistyczna – takiego realizmu, chyba próżno szukać w rodzimej literaturze. Prawdziwa, szczera i wciągająca.
Nie pożałujecie!!
Informacje dodatkowe o Grób rodzinny:
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2014-05-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
9788375548143
Liczba stron: 323
Dodał/a opinię:
Kasiek
Sprawdzam ceny dla ciebie ...