"– Musi coś być – mruknęła Hermiona, przysuwając bliżej świecę. Oczy miała już tak zmęczone, że ślęczała nad "Dawnymi i w ludzkiej niepamięci pogrążonymi zaklęciami i urokami" z nosem tuż nad drobnym tekstem. – Nigdy by nie postawili przed wami zadania niemożliwego do wykonania.
– Ale to zrobili – rzekł Ron. – Harry, po prostu wleź do tego jeziora, wsadź głowę pod wodę, ryknij na te trytony, żeby ci oddały to, co zwędziły, i czekaj. To najlepsze, co możesz zrobić, stary. "
Kolejna część Harrego Pottera i kolejne wyzwanie przed bohaterem, tym razem w szkole ma się odbyć turniej trój-magiczny, Harry podobnie jak pozostali uczniowie nie może się doczekać aby dowiedzieć się kto będzie reprezentował Hogwart, jest wspaniale do momentu gdy okazuje się że szkoła będzie mieć dwóch reprezentantów Cedrica Digorry i.... Harrego Pottera. Od tego momentu wszystko się komplikuje, zadania turnieju się tylko trzy, ale są bardzo trudne i głównie dzięki szczęściu i niechcianej pomocy udaje się chłopakowi uchodzić z życiem dodatkowo prowadzić w punktacji.
Wszystko wspaniale, wygrana za wygraną, ale przychodzi trzecie zadanie i pojawia się problem...
Czy chłopiec który przeżył i tym razem przeżyje? Czy to możliwe żeby Voldemort się odrodził? Czy wróżba profesor Trelawney może się spełnić, a może jest bzdurą jak pozostałe?
Książka jak zwykle mnie zachwyciła, chociaż tak jak pisałam przy książce Harry Potter i Kamień filozoficzny w kolejnych częściach jest coraz mniej humoru (jak na serię HP), ale mimo to wciąż można się śmiać wraz z Harrym, Ronem i Hermioną jak również płakać.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2001-09-01
Kategoria: Fantasy/SF
Kategoria wiekowa: 13-15 lat
ISBN:
Liczba stron: 766
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Goblet of Fire
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
Uśmiechnął się w duchu, kiedy sobie wyobraził Dumbledore'a, z jego długą srebrną brodą, w sięgającej stóp szacie czarodzieja i spiczastym kapeluszu, wyciągniętego gdzieś na plaży i wcierającego sobie krem do opalania w długi, haczykowaty nos.
Wobec śmiertelnego zagrożenia ze strony Lorda Voldemorta, po kilkunastu latach reaktywowano Zakon Feniksa, którego członkowie, działając w tajemnicy...
Barry nie żyje. Ta niespodziewana śmierć pogrąża Pagford w chaosie. Na jaw wychodzą tajemnice mieszkańców. Urocze miasteczko z brukowanym rynkiem...
Uśmiechnął się w duchu, kiedy sobie wyobraził Dumbledore'a, z jego długą srebrną brodą, w sięgającej stóp szacie czarodzieja i spiczastym kapeluszu, wyciągniętego gdzieś na plaży i wcierającego sobie krem do opalania w długi, haczykowaty nos.
Więcej