Harry Potter i Zakon Feniksa


Tom 5 cyklu Harry Potter
Ocena: 5.39 (217 głosów)
opis
Inne wydania:
Życie czarodzieja nie jest łatwe. Tym bardziej, jeśli jest się nastoletnim czarodziejem, który żyje z wujostwem przykładającym wszelkie starania do tego, aby wolne od magii wakacje były najgorszymi z możliwych. Nastoletni bunt, okres dojrzewania, kontakty z rówieśnikami - to wszystko nakłada się na siebie i sprawia, że jest się istnym kłębkiem nerwów. Wtedy myśli się, że cały świat jest przeciwko nam, a co, jeśli jest tak na prawdę? W końcu, nie każdy jest tym słynnym Harrym Potterem. Jak można poradzić sobie z dementorami w mugolskim (!) świecie bez używania czarów, aby nie wpaść w kłopoty, ratując życie swego kuzyna-człowieka? Co zrobić, kiedy po raz kolejny staje się oko w oko z Voldemortem i jego poplecznikami? Czy da się wyjść z tego cało? Harry Potter i wszyscy, którzy mu wierzą, wiedzą już, że Voldemort powrócił. Inni jednak twierdzą, że są to chore wymysły dzieciaka i jakiegoś starego, świrniętego profesora Dumbledora. Przez to, a także sytuację związaną z ministerstwem, Albus Dumbledore - dyrektor Hogwartu - zostaje zastąpiony przez Dolores Umbridge, czyli zmorę dla wszystkich znajdujących się po stronie Pottera. Ministerstwo Magii opracowało nowy, a jednocześnie nieskuteczny program zajęć obrony przed czarną magią. Grupa poruszonych uczniów obmyśla plan związany z potajemnym kształceniem się z obrony przed czarna magią, a na swojego nauczyciela wybierają Harry'ego, który wyjątkowo czuje się wyobcowany i niezrozumiany przez resztę. Co się stanie, jeśli tajne spotkania wyjdą na jaw? Jakie będą tego konsekwencje? Jak potoczy się dalej historia i co doprowadzi do kolejnego spotkania z Sami-Wiecie-Kim? "To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni." Piąty tom serii "Harry Potter" to już nie zabawa w czarodziejskim świecie. Wydarzenia z części czwartej to pikuś w porównaniu niebezpieczną grą, jaką toczy Voldemort teraz. Są ofiary, są ogromne szkody, są liczne nieszczęścia i wiele sytuacji zagrożeń życia. "Zakon Feniksa" to skumulowanie wszelkiej niesprawiedliwości z całego świata, to przekaźnik czystej złości, a także część serii, która wywołuje najprawdopodobniej największe emocje. A mówiąc już o emocjach, to chyba właśnie od nich zacznę. Jeśli znacie tę serię choćby po lekturze pierwszego tomu, wiecie pewnie, że obecna jest duża dawka emocji. Idąc z każdą kolejną częścią, pióro J.K. Rowling rozwija się w takim stopniu, że autorka na prawo i lewo trzaska różnego rodzaju emocjami i wręcz zmusza nas do odczuwania ich. Podczas czytania "Zakonu Feniksa" chyba milion razy miałam ochotę rzucić książką z bezsilności, a zaraz potem się rozpłakać i zwyczajnie ubolewać nad marnym losem bohaterów, których tak bardzo kocham. To, co zrobiła Pani Rowling to cudowne, magiczne, wspaniałe, niesamowite przedsięwzięcie, ale jednocześnie - niesamowicie bolesne! Bo co z tego, że chciałam rzucać książką - ja miałam ochotę zrobić to nie dlatego, że była ona zła, a dlatego, że nie mogłam znieść fali bólu wylanej na wszystkich bohaterów. "Nadchodzi czas, kiedy będzie trzeba wybrać między tym co dobre, a tym co łatwe." Kiedy na horyzoncie pojawiała się profesor Dolores Umbridge, chciałam stanąć obok tej wrednej baby i zwyczajnie ją kopnąć, posyłając aż na księżyc. Nie żartuję, wszędzie, oby tylko nie wracała! Było mi tak smutno, że Harry musiał przeżywać tak okropne rzeczy, zwłaszcza po tym, jak wiele nieszczęścia spotkało go w młodym życiu. Nienawidziłam patrzeć na zmiany zachodzące w Hogwarcie. Przez nie cała szkoła już nie była taka sama. Wytrwale utrzymuję się w przekonaniu, że każdy człowiek ma wolną rękę (oczywiście w pewnym stopniu), ma także prawo do marzeń, do wykonywania tego co kocha, do zainteresowań. Sądzę, że nie można tego tak po prostu odbierać. A kiedy ta cała Umbridge odstawiała te wszystkie farmazony, normalnie chciałam jej coś zrobić. "- Czy to prawda, że podniosłeś głos na profesor Umbridge? - Tak. - I że zarzuciłeś jej kłamstwo? - Tak. - I powiedziałeś jej, że Ten, Którego Imienia Nie Wolno Wymawiać powrócił? - Tak. Profesor McGonagall usiadła za biurkiem i spojrzała na niego srogo. Potem powiedziała: - Weź sobie ciasteczko, Potter." Wydaje mi się, że podczas lektury piątego tomu, czułam się podobnie do Harry'ego. To było przykre, że choć Voldemort wrócił, nikt nie chciał uwierzyć chłopcu. Wreszcie jednak Potter zaczął działać na własną rękę i byłam z niego wprost dumna, bo ja także nie siedziałabym bezczynnie. Zastanawiam się tylko, czy wiecie jak to jest, kiedy mówi się prawdę, a wszyscy cię za to karzą. Ja osobiście nie wiem i mam nadzieje, że nie będę musiała przekonywać się o tym na własnej skórze. Wracając do przeżyć nastoletniego chłopca, jego zachowań i charakteru. Czasem niestety zachowywał się mało dojrzale. Mogłabym rzec, że troszkę jak rozpuszczony dzieciak, ale dzięki temu całość była jeszcze bardziej realistyczna. W końcu, nastolatkowie są istotami kapryśnymi i nieraz rozpuszczonymi, a to idealnie podkreślało etap rozwoju Harry'ego. Nie będę na okrągło mówić o nowych postaciach, które pojawiają się wraz z kolejnym tomem, ale napomknę tylko o tym, że w piątej części wystąpiło znacznie więcej czarnych charakterów, a to znacznie ubarwiło opowieść. Tych, którzy pojawili się teraz nie lubię aż tak bardzo jak innych, ale mimo wszystko jestem bardzo zadowolona, bo J.K. Rowling dalej trzyma taki sam poziom. Nie można narzekać na nudę, ponieważ coraz więcej zagadek zostaje rozwiązanych, pojawia się wiele odpowiedzi na nurtujące pytania, lecz także dochodzą nowe, na które znacznie ciężej jest znaleźć wyjaśnienie. "Nie musisz się wstydzić tego, co teraz czujesz. Przeciwnie... to, że odczuwasz taki ból, jest twoją największą siłą." Czy można jednocześnie kochać tą samą książkę i również ją nienawidzić? "Harry Potter i Zakon Feniksa" jest doskonałą odpowiedzią na to pytanie. Otóż można. Kocham Tą serię za wszystko, ale zaczynam także ją nienawidzić na przykład za uśmiercenie postaci, na której ogromnie mi zależało. Nienawidzę "Harry'ego Pottera" za ból zadawany głównemu bohaterowi, ale kocham tę książkę za możliwość przeżycia wspaniałej przygody.

Informacje dodatkowe o Harry Potter i Zakon Feniksa:

Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2003-09-01
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 83-7278-097-8
Liczba stron: 960
Tytuł oryginału: Harry Potter and the Order of the Phoenix
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Andrzej Polkowski
Ilustracje:-
Dodał/a opinię: gabolek000

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Harry Potter i Zakon Feniksa

Kup książkę Harry Potter i Zakon Feniksa

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Jeśli nie wiesz, dokąd pójść, nie jesteś w stanie mówić normalnie, albo nie potrafisz sobie przypomnieć, dlaczego tu jesteś, zwróć się do naszej recepcjonistki, chętnie ci pomoże.


Więcej

TERAZ jest noc, Dudasie. Tak nazywamy tę część doby, w której jest ciemno.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
The Casual Vacancy
J.K. Rowling (Robert Galbraith)0
Okładka ksiązki - The Casual Vacancy

”The Casual Vacancy” - powieść, na którą czekają miliony fanów Kiedy czterdziestokilkuletni Barry Fairbrother nagle umiera, mieszkańcy Pagford...

Harry Potter i kamień filozoficzny (Gryffindor)
J.K. Rowling (Robert Galbraith)0
Okładka ksiązki - Harry Potter i kamień filozoficzny (Gryffindor)

Edycja specjalna z okazji dwudziestolecia wydania książki Harry Potter i Kamień Filozoficzny - pozycja obowiązkowa dla najwierniejszych fanów Hogwartu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Jesteś jak kwiat
Beata Bartczak
Jesteś jak kwiat
Kolekcjoner
Daniel Silva
Kolekcjoner
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Forget Me Not
Julie Soto
Forget Me Not
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Róża Napoleona
Jacobine van den Hoek
Róża Napoleona
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy