Hazel Wood


Tom 1 cyklu Hazel Wood
Ocena: 4.38 (16 głosów)
opis

Na samym wstępie pragnę pogratulować wydawnictwu Media Rodzina doboru okładki, jest ona bowiem jedną z najpiękniejszych i najbardziej przyciągających wzrok, z jaką się spotkałam w ostatnim czasie. Brawo. Również notka wydawnicza, której autor wspomina o "tajemniczych postaciach z groźnej krainy, kusi i zachęca. Sięgając pod "Hazel Wood" myślałam, że to typowa książka new adult fantasy, której akcja rozgrywać się będzie w wymyślonym, oryginalnym świecie. Muszę przyznać, iż byłam bardzo zaskoczona, kiedy Melissa Albert zabrała mnie nigdzie indziej, tylko do współczesnego Nowego Yorku, i poznała z bohaterką, która na pozór jest nikim więcej, jak zwykłą nastolatką. Powoli zaczynałam wątpić, czy powieść spełni moje oczekiwania. Okazuje się jednak, że niepotrzebnie się martwiłam. W końcu również i Alicja z Krainy Czarów, żeby trafić do baśniowego świata, musiała przejść na drugą stronę lustra. Atwood, choć stworzyła ludzkie postaci, żyjące w świecie, który znamy, to zaopatrzyła je w klucz do miejsca pełnego legend, przerażających postaci i mitycznych stworzeń. Do mrocznego świata horroru i zła.


"Większość swojego siedemnastoletniego życia Alice spędziła z matką w drodze, uciekając przed prześladującym je pechem. Jednak dopiero kiedy jej żyjąca w osamotnieniu babcia, autorka kultowych, mrocznych historii, umiera w swojej posiadłości Hazel Wood, Alice dowiaduje się, co oznacza prawdziwy pech. Jej matka znika, porwana przez tajemniczą postać z groźnej krainy, o której pisała babcia Althea. Jedyną wskazówką Alice jest notka zostawiona przez matkę: „Trzymaj się z dala od Hazel Wood”. - notka wydawnicza



Muszę przyznać iż jestem zaskoczona kreacją naszej głównej bohaterki, Alice. Jest to postać, którą bardzo ciężko jest polubić a o utożsamieniu się z nią, nawet nie może być mowy. Siedemnastolatka jest zbuntowana i ma pretensje do całego świata, o to że ... no właśnie o co? Autorka, już na wstępie książki, umieszcza nas w środku fabuły i stara się, za pomocą retrospekcji opowiedzieć historię dziewczyny, oraz jej rodziny. Jak Alice miała 6 lat, została porwana przez rudowłosego mężczyznę, który przez kilka dni przetrzymywał ją w zamknięciu. Co prawda nie stała jej się krzywda, jednak zdarzenie to miało wpływ na jej psychiczny i emocjonalny rozwój. To oczywiste. Zawsze mi się wydawało, że porwanie ma destrukcyjny wpływ na psychikę dziecka, jest tak traumatycznym przeżyciem, że często nie obejdzie się bez pomocy psychologia i terapii. Melissa Albert, totalnie mnie zaskoczyła faktem, swojego rodzaju "gloryfikacji" kidnappingu. Alice nie przeżywa tego co się stało kilka lat temu, nie ma koszmarów, nie czuje lęku. Tym przez co przechodzi nastolatka, jest chora fascynacja swoim porywaczem, tęsknota za miejscem do którego została zabrana. Alice nie może przestać o tym myśleć, biczuje się, jest masochistką. Zastanawia mnie nawet, czy nie mamy tutaj do czynienia z dziecięcym syndromem sztokholmskim? Nie jestem do końca przekonana, czy takie podejście do tego traumatycznego wydarzenia, wyjdzie z korzyścią dla czytelników. Młodzi ludzie powinni dostawać jasne przekazy, na temat tego co jest dobre a co złe. Nie można usprawiedliwiać przestępstw ani występków. Kidnapping nie jest dobry. To uprowadzenie, porwanie, czyn który niszczy psychikę, rodzinę, życie. Nie ma w tym nic pięknego ani fascynującego.
Postanowiłam przyjrzeć się bliżej naszej bohaterce i dostrzegłam jeszcze parę faktów, które wzbudziły mój niepokój. Choć Alice jest niesamowicie inteligentna, ambitna i zdesperowana, to jednocześnie bywa agresywna, napastliwa i wulgarna. Swoich sprzymierzeńców traktuje jak niewolników, nie słucha i nie szanuje ludzi (oprócz swojej matki), nie umie trzymać języka za zębami. Jest idealnym przykładem anty bohaterki, kogoś kto wzbudza naszą antypatię. Ciekawi mnie, czy poprzez stworzenie tak kontrowersyjnej postaci, Albert chciała pokazać czym jest tak zwany "bunt nastolatków". Jednak by to zdało egzamin dziewczyna powinna mieć lat trzynaście czy czternaście, a nie siedemnaście. A może autorka planuje przeprowadzić metamorfozę psychiczną Alice, która się zacznie od kolejnego temu? Jedno jest pewne, jeśli dziewczyna się nie zmieni i nadal będzie przeświadczona o własnej wyższości, pozostanie egoistyczna i zbuntowana, to Ci czytelnicy którzy w nią wierzą i dali jej kredyt zaufania, się znudzą i zaczną szukać ciekawszej protagonistki. 
Co zaskakujące, kolejny z głównych bohaterów, Ellery Finch, jest postacią w której można się zakochać. Co prawda momentami wydawał mi się płaski i jednowymiarowy jednak gdzieś w połowie książki, odkryłam tego przyczynę. Wielki wpływ na jego odbiór miała bowiem postać Alice, która albo zawsze chciała grać pierwsze skrzypce, albo nie pozwalała nikomu dojść do głosu. Kiedy już, już Ellery chciał coś powiedzieć, to (mówiąc kolokwialnie), jego towarzyszka kazała mu się zamknąć. Muszę przyznać, iż podziwiam chłopaka za to, że udało mu się tak długo wytrzymać. W pewnym momencie nie pozostało mu nic innego jak zasznurować usta i nucić pod nosem szlagiery Nirvany.Pamiętacie królika za którym podążała Alicja z Krainy czarów? Tutaj role się odwróciły i zamiast białego, puchatego gryzonia, mamy czarnoskórego mężczyznę, który tym razem nie prowadzi a daje się wodzić za nos. Ciekawe kiedy się zbuntuje?


Po przeczytaniu opisu książki, w mojej głowie zrodziło się przeświadczenie, iż "Hazel Wood" będzie książką o potworach, czarach i magii. Spodziewałam się tego, że zastanę tutaj totalnie nowy realm, z ciekawymi stworami, innymi wymiarami, i tajemnymi mocami. Byłam totalnie zaskoczona, kiedy okazało się, że przez więcej niż połowę książki , będę podróżować po Nowym Jorku i na dodatek zamiast do przodu to fabuła zabierze mnie wstecz. Oczywiście w przypadku pierwszej części cyklu jest to totalnie zrozumiałe, jednak wstęp ten był nieco za długi. Momentami czułam znużenie zarówno brakiem postępów, jak i naszymi bohaterami. Jedyne co mi umilało lekturę, to opowieści, historie z książki napisanej przez babcię Alice. Niestety jest ich zaledwie kilka, a dokładnie dwie, jednak to właśnie one sprawiają, że książka ta jest jedyna w swoim rodzaju. Opowieści z Hinterlandu dodają klimatu, atmosfery i swoistego uroku. Nie spodziewajcie się jednak typowych bajek, które pamiętacie z książek dla dzieci, historii o uwięzionych w wieżach księżniczkach czy zatrutych wrzecionach. Baśnie Althei to teksty przypominające prawdziwe, mroczne legendy z książek braci Grimm, pełne potworów, krwi, śmierci i przemocy. Zastanawiam się, czy Albert, zdecyduje się na zebranie wszystkich "bajek" w całość i wydanie ich jako antologii. Myślę, że byłoby to strzałem w dziesiątkę, bo nawet Ci którym nie podpasuje fabuła czy tempo całej książki, z pewnością będą zauroczeni, tymi krótkimi formami. Są to istne cuda, które udowadniają, że autorka zna się na rzeczy. A właśnie czy już wspominałam, że Melissa Albert to debiutantka? Jeszcze nie? Widocznie dlatego, że sama nie mogę w to uwierzyć. Jej proza jest liryczna, treściwa i wciągająca. Jest tylko jedno malutkie ale...Jak już pisałam, pierwsza część książki to bardziej wprowadzenie do całego cyklu, mające na celu zaznajomienie nas z bohaterami i ich historią. Od połowy książki, kiedy dowiadujemy się o istnieniu tego innego, przerażającego, magicznego świata, akcja nabiera tempa, dynamiki oraz...staje się coraz bardziej i bardziej skomplikowana. Ktoś kiedyś książki takie jak "Hazel Wood" przyrównał do splątanych słuchawek. Czytanie jest niczym rozplątywanie, które jak dobrze wiecie, może nastręczyć wiele trudności. Często zdarza się, iż niesforne kable lądują w kącie pokoju, jednak w końcu i tak musimy je podnieść, gdyż są nam potrzebne. Tak było w przypadku tej książki. Kiedy już, już miałam ją odłożyć na półkę, jakaś dziwna siła kazała mi czytać dalej, wgryzać się w ten skomplikowany i zagmatwany świat. A najciekawsze w tym wszystkim było to, że ja naprawdę nie lubiłam naszej głównej bohaterki a jednocześnie zastanawiałam się co ją spotka. Niebywałe.  


Melissa Albert umie pisać i potrafiła to pokazać, szczególnie w pierwszej połowie książki. Jej opisy są liryczne i przedstawiają obraz świata w sposób, który jest bardzo łatwy do wizualizacji. Często miałam wrażenie podążania za naszymi bohaterami, patrzenia na to co oni. Niestety za względu na antypatyczny i odpychający charakter Alice i niedostępność Ellery’ego nie potrafiłam poczuć, tego co czuli oni. Choć pojawia się tutaj element romansu, tak muszę podziękować autorce za to, że nie zdominował on fabuły. Nadal jest to książka drogi, historia dwójki młodych ludzi, którzy poszukują drzwi do innego świata, gdzie więziona jest matka Alice. "Hazel Wood" to połączenie Urban Fantasy, za którym nie przepadam, z obyczajową powieścią new adult, do której dodano hipnotyzujące baśniowe treści. Moim zdaniem całość wyszła na plus. Podobało mi się na tyle, by z niecierpliwością czekać na kolejny tom. Czekać na metamorfozę Alice, bardziej niż na cokolwiek innego. 


Debiutancka powieść Melissy Albert to klimatyczna, mroczna i niepokojąca książka fantasy, która zachwyci fanów Holly Black, Maggie Stiefvater, a może nawet Jacoba i Wilhelma Grimm. "Hazel Wood" to jedna z bardziej przerażających i niepokojących książek NA, jakie dane było mi przeczytać. Jedna z tych, gdzie podczas lektury, mimowolnie spoglądamy przez ramię by zobaczyć, co kryje się w ciemnych kątach pokoju. To powieść, która wchodzi pod skórę i wywołuje gęsią skórkę. Jeśli lubicie zaułki nie do końca rzeczywistych miast, fantastykę osadzoną w naszym rzeczywistym świecie, Nowy Jork z krainy Wonderland i bajki, które nie mają dobrego zakończenia, to jest to coś dla was. Z mojej strony polecam. "Hazel Wood" może jeszcze okazać się najbardziej udanym dziełem New Adult Fantasy, przetłumaczonym na nasz język, w 2019 roku. 

Informacje dodatkowe o Hazel Wood:

Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2019-05-15
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN: 9788380085015
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: The Hazel Wood
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Krzysztof Puławski
Dodał/a opinię: Karolina Sulinska

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Hazel Wood

Kup książkę Hazel Wood

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Kraina nocy
Melissa Albert0
Okładka ksiązki - Kraina nocy

Z pozoru zwyczajni bohaterowie wiodą życie pełne niecodziennych zagadek do rozwiązania. Osamotnieni w mrocznej dolinie, muszą wykazać się dojrzałością...

Opowieści z Uroczyska
Melissa Albert0
Okładka ksiązki - Opowieści z Uroczyska

Uroczysko to baśniowa kraina znana z powieści Hazel Wood. Podróż do niej to gwarancja, że na każdej stronie spotka się zachwycająco potworne przygody....

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy