” Wspomnienia to nie skarby, które posiadamy, ale chwile, które przeżyliśmy”.
Neale Donald Walsch „Rozmowy z Bogiem”
Wyjątkowo rozpoczynam dzisiaj cytatem, który moim zdaniem pasuje do najnowszej powieści Małgorzaty Garkowskiej „I tylko wspomnień żal”. Powieści, która zabiera nas w podróż przepełnioną wspomnieniami, melancholią i nadzieją.
Trudno mi wyrazić słowami uczucia, jakie we mnie wywołała ta powieść. Sama nie wiem, co bardziej mnie urzekło, tło historyczne, losy bohaterów czy niesamowite pióro Autorki. Wiem jedno! Wszystkie te aspekty łączą się w piękną i emocjonalną opowieść, która zapada w serce.
Powieść Małgorzaty Garkowskiej to nie tylko historia Jerzego i Weroniki. To opowieść o ludzkich dramatach, miłości, nadziei, trudnych wyborach i decyzjach, które zmieniają życie. To powieść drogi pełna wspomnień tych pięknych i tych bolesnych, patrzenia w niebo i walki o przyszłość.
Autorka w sposób rzetelny oddaje realia panujące w powojennej Polsce. Strach, niepewność i represje nie zginęły wraz z końcem wojny, tylko stały się siłą nowej władzy. Na tle wielkiej historii rozgrywają się dramaty jednostek. Ludzi, którzy pragną odnaleźć szczęście i spokój po latach wojennej niedoli. Jerzy pragnący odnaleźć żonę, z którą rozdzieliła go wojna oraz Weronika, którą uratował z rąk radzieckiego oprawcy, są trzonem tej opowieści. Ich wspólna droga do Sanoka, to nie tylko fizyczna podróż, ale także duchowa wędrówka ku nadziei i szczęściu. Równolegle z ich historią rozgrywa się dramat Kaliny, młodej matki, która z determinacją walczy o życie dzieci i ukochanego męża. Losy tej rodziny są szczególnie okrutne i ściskają serce. Represje, obóz, przesłuchania, bicie, głód… to ich codzienność w wolnej Polsce.
Garkowska w sposób wnikliwy ukazuje emocje, lęki i nadzieje bohaterów, tworząc autentyczną i poruszającą narrację. Każda z postaci ma duszę, którą powoli odkrywa przed czytelnikiem. Ujawnia swoje sekrety, marzenia i wspomnienia. Dla mnie psychologia postaci i jej wiarygodny wymiar są niezbędnym elementem powieści, dlatego cieszę się, że Pani Małgosia zadbała o to w najdrobniejszych szczegółach. Dzięki temu przeżywałam tę opowieść wraz z bohaterami, dzieląc z nimi dobre i złe chwile.
Za każdym razem, gdy musiałam odłożyć książkę, moje oczy wędrowały ku niebu. Patrzyłam na chmury i myślałam o bohaterach, w których echo przeszłości pozostawiło trwały ślad. Ich trudne doświadczenia sprawiają ból, ale zakończenie daje otuchę i pozwala wierzyć, że los może się odmienić.
Piękna treść jest wzbogacona niezwykłym wydanie. Subtelna szata graficzna i barwione brzegi z motywem chmur są dopełnieniem całości. Już od samego patrzenia można zakochać się w tej książce, ale to tylko przedsmak tego, co znajduje się w środku.
Czy muszę dodawać coś więcej, by zachęcić Was do czytania?
Nie sądzę.
Wydawnictwo: Flow
Data wydania: 2025-04-23
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Dodał/a opinię:
anetaiksiazki
Janina poświęciła swoje aspiracje, aby stworzyć mężowi prawdziwy dom, który stracił, gdy jego rodzice zginęli w pożarze. Do pełni szczęścia brakuje...
Miłość wszystko wybacza, ale czy na pewno? Artur jest człowiekiem poukładanym i solidnym. Narzeczona, praca, mieszkanie. I konkretne plany na przyszłość...