Medycyna niestety miała przez całe wieki swoje mroczne oblicze. Jeszcze w XIX wieku wierzono, że ból jest karą za grzech pierworodny i nie należy go uśmierzać. Nieszczęśni pacjenci byli więc operowani bez żadnego znieczulenia. Umierali z powodu krwotoku, zakażenia, ale często też wstrząsu wywołanego bólem. Poza tym powszechna wśród lekarzy była wiara w różne bzdury. Niektóre wzbudzają tylko śmiech. Pewna pacjentka podobno połknęła trzy żaby. Lekarz "przepisał chorej dziegieć, ale ona zamiast tego wypiła okowitę i skacowane żaby z radością pozostały tam, gdzie były". Rewelacyjna jest też metoda pozbycia się tasiemca. Pacjent miał pościć cały tydzień, by pasożyt poczuł się głodny. Potem przez usta wsuwano mu pułapkę z kawałkiem sera. Gdy wygłodniały tasiemiec rzucał się na ser, pułapka się zatrzaskiwała. Inne bzdury budzą obrzydzenie. Do sporządzania leków służyły między innymi: mocz niewinnego chłopca, mech porastający czaszkę umarłego, tłuszcz ludzki/zwierzęcy... Bywały też składniki jeszcze bardziej osobliwe:
"Na ból zębów historyk Pliniusz Starszy zalecał nacieranie ust lewym zębem hipopotama i zjadanie popiołu ze spalonego wilczego łba. "Nieczystości spod owczego ogona" wykorzystywano do wzmacniania zębów, a za wykałaczki służyły ostre kosteczki z mysiego łebka i przednie kostki jaszczurki złapanej w czasie pełni".
Czasem ogarnia nas nie tylko obrzydzenie, ale i prawdziwa groza. Leczenie dolegliwości przez przystawianie pijawek do odbytu, jąder lub pochwy. Dokonywanie lobotomii przez wbijanie w mózg szpikulca do lodu. To tylko wybrane przykłady.
Lektura dla osób o mocnych nerwach i żołądkach. Przerażająca i w sumie smutna. Tak wiele szkody wyrządzili ci, którzy mieli ratować pacjentów...
dr Kalina Beluch
Wydawnictwo: RM
Data wydania: 2019-09-06
Kategoria: Popularnonaukowe
ISBN:
Liczba stron: 224
Dodał/a opinię:
truskawka2
Na ból zębów historyk Pliniusz Starszy zalecał nacieranie ust lewym zębem hipopotama i jadanie popiołu ze spalonego wilczego łba. Jan z Gaddesden, doktor...