Jak zostałam peruwiańską żoną

Ocena: 5.25 (4 głosów)
opis

Jakim typem podróżnika jesteście? Pakujecie plecak i ruszacie przed siebie, czy wolicie wszystko zaplanować, a może zwiedzacie świat z bezpiecznej perspektywy domowego fotela, jak to się mówi "palcem po mapie". Ja jestem podróżnikiem numer dwa. Lubię komfort i wygodę. Przed wyjazdem dbam o to, aby pokój był zarezerwowany i wycieczki, z przewodnikiem, wybrane. Mia Słowik, autorka książki "Jak zostałem peruwiańską żoną" zaimponowała mi swoją odwagą. Kupiła bilet i poleciała na odległy kontynent, do Ameryki Południowej.

Fabuła
Mia próbuje zmierzyć się ze swoimi kompleksami. Za radą ezoterycznej terapeutki wyrusza w podróż w nieznane. Ląduje w Kolumbii, aby bez żadnego planu, wędrować po południowoamerykańskim kontynencie. Zderza się tam z patriarchalną latynoską kulturą, ale również z niezwykłą otwartością i chęcią pomocy żyjących tam ludzi. Mia podróżuje, pracuje, zwiedza, poznaje nowych ludzi i …. szuka. Szuka drogi w głąb siebie i sposobu na rozwiązanie swoich problemów.

W księgarniach internetowych (przejrzanych wyrywkowo) "Jak zostałam peruwiańską żoną" znalazłam w dziale literatura podróżnicza. I tu jest pies pogrzebany, że ta książka tylko w połowie traktuje o podróży, a może i w mniejszej części.

Główny temat to walka autorki z kompleksami. Na jej przykładzie bardzo wyraźnie widać, jak destrukcyjne bywa przyklejanie łatek w dzieciństwie. Mia dostała łatki wariatki, beztalencia, nieudacznika. Spowodowały, że dziewczyna łatwo się poddaje, nie widzi swoich atutów, albo widzi je w samych negatywnych cechach, nie wierzy w sukces swoich przedsięwzięć. Szuka pomocy (i bardzo dobrze), ukojenie znajduje w jodze i medytacji, kolejnym krokiem jest zwrócenie się do ezoterycznych doradców. Mirella, która zdobyła jej zaufanie, radzi jej wybrać się w podróż. W taki sposób Mia trafia do Ameryki Południowej.

Początek książki to rasowa literatura podróżnicza. Mia wędruje od kraju do kraju. Opisuje co widziała, jakich ludzi poznała, jak radzi sobie w innej kulturze. Podróż niebezpieczna i szalona, ja na pewno nie zdecydowałabym się na taką wyprawę, ale ona to zrobiła i ma na swoim koncie niesamowite doświadczenie. Na swojej drodze spotkała wielu przyjaznych ludzi, ale też znalazła się w niebezpiecznych sytuacjach np. gdy spotkała kolumbijskich bojowników zwanych paramilitares. Mia bardzo mocno zawierzyła w ludzką życzliwość, niektóre z jej decyzji mogą wydawać się głupie i naiwne, ale ktoś/coś musiało nad nią czuwać, bo w tym całym szaleństwie nie stała się jej żadna krzywda.

Ton książki zmienia się kiedy Mia poznaje swojego mężczyznę. Z książki podróżniczej przekształca się ona w książkę o damsko-męskich relacjach. Relacjach bardzo skomplikowanych, bo charaktery i zachowanie partnerów są determinowane przez dwie, bardzo różne kultury. Ten związek to seria wielu przepychanek i prób wzajemnego dotarcia się. Związek bardzo trudny, dla obu stron. Czy ma szansę na happy end?

Na jednym z książkowych portali zerknęłam na pierwsze opinie o książce i spotkałam się z określeniami, że jest ona lekka i zabawna. Ja chyba czytałam inną książkę. Historia Mii bardzo mnie wciągnęła, ale podczas czytania nie uśmiechnęłam się ani razu. Powiem wręcz, że ta książka wywołała u mnie tak duży niepokój i gonitwę myśli, że nie mogłam po niej spać. Być może ktoś, kogo ta książka rozbawiła tu trafi i wyjaśni mi dlaczego. Co jest takiego śmiesznego w historii dziewczyny, która boryka się z poważnymi problemami z samooceną. Ja wręcz miałam ochotę odnaleźć ją na Facebooku, napisać do niej i zapytać się jak się czuje. Jeszcze raz podkreślę, że książkę czytało się świetnie, ale czułam się trochę jak wredna sąsiadka, która zbiera na osiedlu plotki i to uczucie nie było dobre. Zastanawiam się dlaczego Mia Słowik zdecydowała się opublikować tę historię. Czy to jedna z tych publikacji, które są formą terapii?

Podróż do krajów Ameryki Południowej została zaaranżowana za radą ezoterycznej doradczyni. Dla autorki kwestie duchowe są bardzo ważne i dużo o nich pisze. W trakcie czytania książki myślałam, że w mojej recenzji poleje się krytyka w tym temacie. I nie chodzi mi o samo korzystanie z takich usług. Jeżeli coś pomaga i nikomu po drodze nie dzieje się krzywda, to nie mam nic przeciwko. Bardziej przerażało mnie ślepe zawierzenie Mii swoim doradczyniom. Bardzo dziwnie wyglądało, kiedy czytałam, że nie odwiedzi szamana, bo nikt nie będzie jej mówił, co ma robić, a za kilka stron dzwoniła do Mirelli zapytać, czy powinna związać się z panem A czy B. Krytyka jednak się nie poleje, a wręcz powiem, że autorka mi zaimponowała. W epilogu bardzo mądrze pisze o tym dlaczego zwróciła się do takich osób i co sądzi o jakości i sposobie dawania przez nich rad. Dla mnie był to najlepszy i najważniejszy fragment książki, a może po prostu dobrze napisany morał.

Podsumowanie
Emocji i przemyśleń dużo, ale przychodzi czas podsumowania i oceny. Kiedy sięgałam po książkę "Jak zostałam peruwiańską żoną" spodziewałam się literatury podróżniczej z akcentem na kwestie obyczajowe – pani pojechała do Peru, trochę pozwiedzała i poznała pana. Dostałam fascynującą, ale gorzką historię. Historię, która wciąga i którą czyta się bardzo dobrze, ale przy tym wywołuje przewracanie oczami i natłok myśli. Jako materiał do czytania oceniam ją wysoko. Wciągnęła mnie – pochłonęłam ją w dwa wieczory, co przy pracy na etacie i małym dziecku jest niezłym wyczynem. Nie wiem, czy powinna zostać wydana, czy nie jest zbyt osobista. Autorce życzę szczęścia i spokoju. Mam nadzieję, że ostatecznie je znalazła.

Informacje dodatkowe o Jak zostałam peruwiańską żoną:

Wydawnictwo: Annapurna
Data wydania: 2019-11-27
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN: 9788361968443
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Joanna Manikowska

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Jak zostałam peruwiańską żoną

Kup książkę Jak zostałam peruwiańską żoną

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Peruwiańska żona została zdradzona
Mia Słowik0
Okładka ksiązki - Peruwiańska żona została zdradzona

Jak zdradzają Latynosi? Po sześciu latach związku Mii wreszcie udało zakochać się w mężu, dwadzieścia lat od niej starszym peruwiańskim ulicznym artyście...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy