Nell Snell co chwilę pała się nowych zajęć. Szybko wpada na pomysł, szybko go realizuje i jeszcze szybciej ... rezygnuje. Tym razem postanawia być artystką od zieleni. Formowanie krzaczków. Przecież to nic trudnego, prawda? Tu przyciąć, tam wciąć, tu coś zostawić. Zabawa. A jednak to nie jest takie łatwe. U klienta, milionera Harry'ego Barnidge'a ma stworzyć pingwina lepiącego bałwana. Wyobraźnia działa? Plan jest? Przystępujemy do cięcia. Tylko zamiast uroczego zimowego obrazka wychodzi dorodny ... penis. Arcydzieło, które w mig staje się powodem do rozpędzenia kariery artystycznej. Harry zmienia kobiety niczym rękawiczki, bowiem każda z nich liczy tylko ilość zer na jego koncie. I to właśnie on ma jej pomóc z ogródkiem - jej prywatnym także. Co z tego wyjdzie?
Kolejny, szósty już tom przezabawnej serii już za mną. Niestety muszę kilka nadrobić, bowiem jeszcze nie wszystkie czytałam. Tym razem również było bardzo zabawnie. Pomyłka goniła pomyłkę, a gafa gafę popędzała. Od początku wiadomo, że coś nie pójdzie zgodnie z planem. No przy takiej bohaterce to niczego innego się nie spodziewałam. Szalona, odważna i z ciętym języczkiem. Cala Nell Snell - przy takim młodzieżowym wyglądzie musi być seksownie i nieprzewidywalnie. Ona sama tak do końca nie wie co zrobi. Harry to przystojny biznesmen, do którego lgną kobiety jak miś do miodu. Bawi się i korzysta z życia. Jednak i takie zachowanie może znudzić. I tu pojawia się cały on. To jaki na prawdę jest. I powiem Wam, że ten obraz jest przyjemny dla oka. Troskliwy, broniący swego i z wielkim sercem. Nie zabrakło między nimi podtekstów seksualnych, do których autorka w poprzednich częściach zdążyła mnie już przyzwyczaić. I to same podteksty odpowiednio rozgrzewały temperaturę. Jak już natomiast do głosu doszły same sceny to dopiero wtedy rozhulał się pożar. Jeśli chodzi o akcję i trzymanie uwagi to fajnie autorka mnie prowadziła. Pokazała świat sukcesu, intryg i zazdrości. Walk na słowa oraz na rączki. Było bardzo śmiesznie. Bawiła do końca i już czekam na kolejny tom, który mam nadzieję, że się ukaże.
Lekka, zabawna i pikantna. Taka jest szósta część serii Penelope Bloom. czyta się ją szybko. Iście ekspresowo. Historia bohaterów wciąga a ich zachowanie powoduje salwy niekontrolowanego śmiechu. Uwielbiam styl autorki jak i to, jak dobiera słowa do zachowań bohaterów. Nie gubi się i nie plącze a każdy z nich jest odrębna osobowością. Fajna historia, która jest idealną odskocznią od życiowych powieści. Nie wymaga myślenia - ma bawić i barwić policzki szkarłatem. Zadanie swe spełniła. Czekam na więcej. Jeśli znacie serię i podobały Wam się poprzednie części, to śmiało możecie czytać. Jeśli natomiast jeszcze nie znacie a wahacie się to miłośnicy seksownych komedii powinni znaleźć tu wszystko to, czego szukają.
Polecam.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020-09-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: Her Bush
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Robert Waliś
Dodał/a opinię:
agnieszka_rowka
Mój szef lubi jasne zasady, jednej z nich nikt nie śmie złamać… Chodzi o jego banana. Poważnie. Facet jest uzależniony od potasu. Oczywiście...
Urocza komedia romantyczna doprawiona odrobiną pieprzu! Emily jest artystką, a jak wiadomo, rzadko kiedy idzie za tym pełny portfel. Nie narzeka –...