Mam nadzieję, że Pani Anna mi wybaczy, ale tak jak poprzednia książka autorki "Okaleczone" bardzo mi się podobała, tak w tą nie potrafiłam się wgryźć w fabułę. Już od pierwszego rozdziału miałam problem, bo totalnie nie wiedziałam, o co chodzi już na samym początku. Miałam wrażenie, jakby zaczynała ją czytać od środka, chociaż to były dopiero pierwsze jej strony. Kilka stron dalej, już było lepiej, bo zarys historii zaczął się klarować i czytanie zdecydowanie szło lepiej.
.
Niestety, jak dla mnie fabuła bardzo zawiła, za dużo bohaterów, których imiona i nazwiska mogą trochę przytłoczyć. Oprócz tego najbardziej przeszkadzał mi fragment z muchą pozostawiającą ślady krwi ofiary, był on trochę nierealny, ale autorka wyjaśniła tę kwestię na końcu książki, więc wszystko jest jasne, jeśli chodzi o ten wątek. Czytając, również się zastanawiałam, jak policjanci się przemieszczali pomiędzy Wrocławiem i Warszawą. Może się mylę, ale miałam wrażenie, że w jednej chwili byli tutaj, aby zaraz po chwili być w kolejnym miejscu. Jeśli nie mam racji, proszę mnie poprawić😅
.
Jeśli chodzi o zakończenie, to przyznaję, że się w nim pogubiłam w nim i do końca nie wiem, jaki był finał tej historii. Nie chcę narzekać i skreślać tej książki, bo nie o to w tym tutaj chodzi. Widziałam o niej wiele pozytywnych opinii i to nimi możecie się kierować, po nią sięgając, po prostu coś mi nie zagrało w tej historii. Możliwe, że miałam zły czas na czytanie, ale jeśli chcecie sami się przekonać, czy miałam rację, a może przesadziłam z tym narzekaniem, bierzcie książkę i śmiało ją czytajcie.
Wydawnictwo: Illuminatio
Data wydania: 2024-02-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 304
Dodał/a opinię:
Klaudia Hańczuk
W diablich lasach każdy krok może być twoim ostatnim. Z wysychającego jeziora nieopodal miasteczka Diable wyłaniają się kolejne ciała. Przeszłość budzi...
Takiej zbrodni mogła dokonać tylko bestia. A ofiar będzie więcej... Prokurator Hanna Osul wraca do pracy po półrocznej przerwie spowodowanej tragicznymi...