Poznawanie twórczości Zośki Papużanki to była czysta przyjemność i cieszę się, że dzięki uprzejmości Wydawnictwa Marginesy mogłam zachłysnąć się tym pięknym literackim światem, jaki tworzy autorka.
Narratorką tej historii jest nastolatka, która opowiada o wakacjach spędzanych na wsi u babci i tyranizującego wszystkich dziadka Antoniego. Jak co roku, spotykają się tam w rodzinnym gronie powiększonym o ciotki i wujków. Dziewczyna wraz z rodzicami i Trutniami, jak nazywa młodsze rodzeństwo oraz resztą gości i rezydentami — dziadkami, gniotą się w ciasnym domu, w małych pokojach, boją się schodzić w nocy do toalety, żeby nie obudzić seniora, a w ciągu dnia obracają się wśród typowych, rodzinnych konwenansów, udawanych poprawności, wzajemnego niezrozumienia przykrywanego grzecznościowymi uśmiechami. I tak każdego roku przez dwa miesiące.
Ta książka jest ucztą dla wyobraźni. Autorka w cudownie zabawny i ironiczny sposób zaprezentowała rodzinno-wakacyjną historię, uwypuklając wszystko to, z czym każdy z nas spotkał się, będąc w towarzystwie swojej familii. Zośka Papużanka to świetna obserwatorka życia, której celne uwagi wywołują nie tylko uśmiech, ale i całe rozchichotanie.
Klimat wakacyjnej wsi został namalowany barwnym językiem, którego narracja jest niestandardowa, hipnotyzująca, lekka. Język, którym operuje autorka, jest swobodny, niczym nieograniczony, jak dziecko podczas wakacji na wsi, biegające boso po trawie. Ale upadki też się zdarzają i kolano się rozbije, i guz pojawi się na czole od tego biegania bez butów. I taki jest “Kąkol”. Pod płaszczem sielskości, zabawy, wakacyjnego klimatu, osobistych, prześmiewczych przemyśleń i ironicznych uwag, skrywa słodko-gorzki smak niedojrzałych jeszcze malin i ludzkich problemów.
Ta książka jest do bólu prawdziwa, stanowiąc przy tym świetne kompendium obserwacji życia.
Wydawnictwo: Marginesy
Data wydania: 2021-05-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
zaczytania
Powieść nie musi wskazywać rozwiązań, nie musi się kończyć, skoro żaden koniec nie jest ani potrzebny, ani możliwy. Zośka Papużanka wraca do sagi rodzinnej...
Mężczyzna wynajmuje mieszkanie, rozstawia sprzęt i zaczyna przez okno podglądać i fotografować mieszkańców sąsiedniego bloku. Nie wychodzi, zakupy robi...