Okładka książki - Każde twoje słowo patronujemy

Każde twoje słowo


Ocena: 5.58 (24 głosów)
opis

Najczęściej ranimy tych, którzy są nam najbliźsi".
Czy to zdanie nie zachęca, aby sięgnąć po książkę?
Mnie skusiła okładka i owo zdanie.
Rok 2017. Karolina wiedzie cudowne życie. Mimo tego, że jest silną i niezależną osobą jej przeszłość ciągnie się za nią.
Kiedy pewnego dnia wpada spóźniona na spotkanie z nowym współwłaścicielem firmy, zamiera. Przeszłość staje jej przed oczami.
Rok 1999. Nelson i kumple prowadzą typowo studenckie życie. Podczas jednej z imprez dostrzega on dziewczynę o szmaragdowych oczach i nie spocznie póki jej nie pozna bliżej.

Autorka stworzyła dwie płaszczyzny czasowe. Czy coś je łączy? Czy może to zupełnie różne historię obcych sobie ludzi?
Autorka stworzyła piękną historię o miłości, bólu, wybaczaniu i daniu drugiej szansy, bo każdy z nas może popełnić błąd.
Stworzyła bohaterów prawdziwych, do bólu realnych, z problemami, które czytając chcemy dzielić razem z nimi.
Gama uczuć jaką serwuje nam Autorka est tak ogromna, że ciężko przejść obok tej lektury obojętnie.
Zaszywa się w nas, gdzieś wierci dziurę i drąży, aż pochłonie nas całkowicie.
Było to moje pierwsze spotkanie z autorką i mam nadzieję, że nie ostatnie. Jestem pod wrażeniem i polecam poznać losy bohaterów.

Informacje dodatkowe o Każde twoje słowo:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2021-06-08
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788382341782
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię: Lukasz Turków

Tagi: obyczajowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Każde twoje słowo

Kup książkę Każde twoje słowo

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Morderstwo i cała reszta
Marta Reich0
Okładka ksiązki - Morderstwo i cała reszta

Młoda redaktorka poczytnego pisma dla kobiet „Madame”, Pola Białohorska, niespodziewanie otrzymuje od szefa polecenie przeprowadzenia wywiadu...

Martwe kwiaty
Marta Reich0
Okładka ksiązki - Martwe kwiaty

Ta zbrodnia byłaby nieprawdopodobna... gdyby nie to, że wydarzyła się naprawdę. Luty 1980 roku. Podczas rutynowego patrolu dwóch pracowników warszawskich...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy