Historia dwóch kobiet Janiny i Marii, które los połączył jeszcze tuż przed wojną. Janina Radke młoda dziewczyna pochodząca z małej wioski i dość biednej rodziny. Marzy ona o lepszym życiu w innym świecie. Swoją pracę zaczyna w Poznaniu właśnie u Marii Szaflarskiej i jej rodziny. Są oni wykształceni i majętni tego najbardziej zazdrości Marii ale też zazdrości jej męża - doktora.
~
Wojna zmienia wszystko, pochodzenie czy status materialny już nie ma żadnego znaczenia. Pan Szaflarski zostaje aresztowany, Pani Maria musi radzić sobie z domem i dziećmi. Postanawia ona wywieść synów do rodziny na wieś a bliźniaczki zostawia z Janina. Los niestety jej nie sprzyja i także Maria zostaje aresztowana, a dziewczynki odebrane przez Gestapo.
~
Wojenna zawierucha nie oszczędza nikogo nawet Janiny, która zachodzi w ciążę, ojcem dziecka jest Niemiec. Kobieta musi pracować bo zostaje wywieziona. Niestety nie jest jej dane być matką, bo córeczka niby umiera. Lecz czy to jest prawda? Czy Janina zostaje oszukana? Po wojnie Maria robi wszystko aby odnaleźć dzieci a Janina w tajemnicy przed wszystkimi chce poznać prawdę o swojej córce. Jak potoczą się losy kobiet? Czy wszystkie tajemnice zostaną rozwiązane? Co przyniesie życie po wojnie?
~
Było to moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki i myślę, że nie ostatnie. Lubię książki wojenne bo nich ciągle uczę się czegoś nowego. W tej książce autorka opisuje założenia organizacji Lebensnorn, która odbiera polskie dzieci "rasowo wartościowe" aby one zapomniały o polskości i trafiły do niemieckich rodzin z Trzeciej Rzeszy. Wiedziałam, że takie rzeczy podczas wojny miały miejsce ale dzięki autorce zainteresowałam się trochę bardziej tym tematem.
~
Książka jest przesiąknięta takim bólem, cierpieniem i strachem, że aż momentami prostu musiałam chwilę od niej odpocząć. Historia tych wszystkich marek, którym odebrano dzieci wywołała we mnie emocje i uczucia nie do opisania. Ja nie mam jeszcze dzieci ale sama poczułam ten ból.
~
Główna bohaterka na początku mnie dość irytowała bo miałam wrażenie, że zachowywała się jak dzisiejsze rozwydrzone nastolatki. Ale z czasem jak ona przeszła przez ten ogromny ból odebrania dziecka zaczęłam jej współczuć. "Kim naprawdę jestem" to przede wszystkim powieść o matczynej miłości, która nie zna granic ale też o ogromnej stracie, która zmienia całe życie. Książka mnie wciągnęła bardzo mimo, że czytałam ją z przerwami bo emocje wzięły górę i musiałam odpocząć to nie da się od niej oderwać.
~
Książka mnie chwyciła za serce i wycisnęła ze mnie nie jedna łzę. Ale polecam Wam z całego serca bo to naprawdę wartościowa powieść nie tylko o tej trudnej wojnie ale przede wszystkim o więzach rodzinnych i trudnych wyborach. Myślę, że każdy kto choć troszkę lubi książki z wojna i historia w tle to koniecznie musi ją poznać. Piękna i emocjonująca polecam!
Dziękuję wydawnictwu Filia za egzemplarz ♥️
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2025-02-12
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 384
Dodał/a opinię:
Joanna Szymczak
Podhale i Mazury - dwa odmienne światy, trzy różne zbrodnie. Jeden dług. Podhale, 1945. Ta zbrodnia wszystko zaczęła. Podhale, 2019. Ta zbrodnia wszystko...
DWADZIEŚCIA MIĘDZYWOJENNYCH LAT- KOLOROWYCH I SZARYCH. BIEDNYCH I BOGATYCH. PEŁNYCH NADZIEI I ZWĄTPIENIA. WYJĄTKOWYCH - JAK NIGDY WCZEŚNIEJ I NIGDY PÓŹNIEJ...