"Kochana córeczko" od Anny Siedleckiej to piękna, choć nie pozbawiona nuty goryczy historia, dla której zarwałam pewną niedzielną noc!
Poznajemy tu kilku bohaterów, życiowych rozbitków, którzy muszą mierzyć się z takimi problemami, jakie mogą się zdarzyć każdemu z nas i dotknąć niejedną rodzinę. Być może dzięki temu właśnie, że byli tacy realni, tak bardzo ich polubiłam, kibicowałam im całym swoim sercem, by znaleźli w sobie siłę, by o siebie zawalczyć i doczekali się już tylko samych pięknych momentów.
Lena, bohaterka książki, wychowała się w trudnej i patologicznej rodzinie, gdzie ojciec alkoholik tyranizował bliskich. Matka się biernie temu przyglądała. Zastanawiałam się nad tym, czemu ta biedna kobieta była tak nieczuła względem Leny. "Dystans pomiędzy nimi utrzymywał się od dawna. Matka i córka. Najbliższe sobie osoby. Tak przynajmniej powinno być. Była zawiedziona matką, tym, że pozwala im na taki los. Że nigdy nie podjęła kroków, by zmienić ich życie. Nic. Nie zrobiła dosłownie nic." Byłam w szoku na takie postępowanie. Później, wraz z rozwojem fabuły, dostałam odpowiedź, dlaczego...
Lena otrzymała upragnione wykształcenie, opiekuna medycznego. Czekała na ten dzień z wielką radością i nadzieją na lepsze czasy. Na pracę, na wyrwanie się z domu. Jednak los oraz życiowy partner Marek, mieli wobec niej inne plany. A jakie? Nic więcej nie zdradzę, bo nie chcę spojlerować. Zapraszam do sięgniecia po książkę.
Dlatego powieść ta jest przepełniona bólem kobiet, matek, tej, która zawiodła, tej, którą przerosło macierzyństwo, tej w końcu, która znalazła się na życiowym rozdrożu i zmaga się z myślami, jak ma postąpić? To także książka, która porusza wiele problemów i aspektów społecznych, która pokazuje, by nie wydawać zbyt pochopnie swoich osądów na temat czyjejś osoby, czyjegoś życia, czy wyboru.Niestety zbyt szybko spisałam partnera Leny na straty, a jego rodziców zbyt pochopnie osądziłam. Zaskoczyli mnie swoją postawą, więc biję się w pierś!
Książka Anny Siedleckiej jest o tym, by nauczyć się trudnej sztuki wybaczania, bo wybaczyć, to jak uwolnić emocje i umysł z własnego więzienia. To jak zrzucenie kajdanów, które oplatają naszą duszę. Jest również o tym, by dostrzec życzliwych ludzi wokół i przyjąć pomocną dłoń. By zrozumieć swój błąd i go naprawić.
Książka uczy również empatii do starszych, schorowanych osób, a także jak decyzje podjęte w przeszłości mogą zniszczyć komuś życie lub rzutują na życie w przyszłości.
"Kochana córeczko" traktuje o ważnych sprawach dojrzewania do własnych wyborów i ponoszenia tego konsekwencji. Pokazuje także, jaki wpływ ma na nasze życie dzieciństwo i to, czego podczas niego doswiadczylismy. Został on świetnie ukazany w historii Leny, Marka oraz Zofii, podopiecznej domu opieki, gdzie pracowała Lena.
Serdecznie gratuluję Annie Siedleckiej tak wspaniałej książki. To lektura, która skłania do przemyśleń, zostawia ślad w sercu. Bardzo mi się podobała. Spędziłam z nią przyjemny czas. Końcówka książki była mocno poruszająca, otworzyła mi oczy na ważny temat, jakim są dobre relacje między ludźmi, między bliskimi ludźmi, oraz to co się dzieje, kiedy ich zabraknie. Bardzo polecam. Czytajcie!
Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2025-03-03
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Dodał/a opinię:
Bambetka
Poznanie Piotra było dla Lidki jak wygranie losu na loterii – przystojny, bogaty, szarmancki. Życie jej nie rozpieszczało, a przy jego boku marzenie...