„Czasem sięganie po to, czego się chce, wiąże się z kosztami. Dużymi kosztami.”
Małgorzata Oliwia Sobczak wróciła z kolejnym kolorem zła, zielenią, która pięknie prezentuje się na okładce. Natomiast fabularnie ma ona inny wydźwięk, o czym dotkliwie przekonają się bohaterowie książki.
Prokurator Leopold Bilski angażuje się w kolejną sprawę. Studenci znaleźli czarne worki z rozczłonkowanym ciałem. Identyfikacja nie jest łatwa ze względu na brak głowy, ale Bilski wraz ze swoimi współpracownikami nie odpuszczają.
Dzięki nowej powieści autorki mamy możliwość ponownie zanurzyć się do świata śledczych z Trójmiasta i wraz z nimi odkrywać prawdę dotyczącą zabójstwa. Mamy brutalne morderstwo, rozczłonkowane ciało, którego nie sposób zidentyfikować, a podejrzanego trudno znaleźć ze względu na niewiadome, które się mnożą. Sobczak kolejny raz udowodniła, że ma talent do tworzenia kryminalnych opowieści, które wciągają od pierwszej strony, a poruszana tematyka bliska jest czytelnikowi.
Leopold Bilski i jego „świta” są w formie, dzięki czemu „Zieleń” miejscami rozładowuje napięcie tworzone przez autorkę. Lubię żarty bohaterów, ale także zażyłość, która mimo wszystko między nimi się wytworzyła. Jednak luźna atmosfera nie trwa wiecznie, a już zwłaszcza w życiu prywatnym Bilskiego. Nowe wyzwania wiążą się z tym, że obietnice składane bliskim nie mają pokrycia w rzeczywistości, gdy prokurator poświęca się śledztwu tak jak zawsze – na 200%. Na szczęście nie brakuje Janiny Hinc, której praca jest ogromnie ciekawa i aktywnie bierze udział w prowadzonych śledztwach.
Autorka poruszyła tematykę dobrze nam znaną. Miłość potrafi dodawać skrzydeł, ale również je łamać, wyrywać. Może być niezdrowa, prowadzić do obsesji, z której nie da się wyleczyć. Skrywane uczucia, niedopowiedziane słowa tlą się w człowieku latami szukając ujścia. Można oszukiwać, udawać, ale prawda i tak wyjdzie na jaw. Łączy się to z zazdrością i chęcią zemsty, co niestety prowadzi do tragicznych zdarzeń. Nadzieje bywają złudne, a rzeczywistość okrutna, o czym przekonają się bohaterowie w wielu momentach ich życia.
Akcja „Zieleni” jest poprowadzona dwutorowo, tak, by móc poznawać motywacje bohaterów, ich historię i to, jakimi ludźmi byli w przeszłości. Kilkadziesiąt lat później mają podobne pragnienia, a jednak nie wszystko dzieje się według ich oczekiwań. Nie lubię porównywać książek Sobczak. Każda podoba mi się na tyle, by chcieć do nich wracać, tęsknić za bohaterami i niecierpliwie wyczekiwać ich kontynuacji. Każdy z kolorów porusza ważne kwestie będące nieodłączną częścią naszego życia i jest to jedna z wielu przyczyn, dla których tak uwielbiam tę serię. Jeśli jeszcze nie poznaliście tej serii, to koniecznie nadrabiajcie. Mam nadzieję, że wpadniecie w głębię kolorów zła, które serwuje czytelnikom autorka.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2025-10-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 432
Dodał/a opinię:
gdziejatamksiazk
Pewnego zimowego poranka z okna sopockiej kamienicy skacze studentka prawa. Ślady na jej ciele wskazują, że przed śmiercią młoda kobieta była krępowana...
Sopot. W wynajmowanym mieszkaniu odnalezione zostają zwłoki mężczyzny z podciętymi żyłami. Ślady kryminalistyczne wskazują, że nie było to samobójstwo...