Już jakiś czas szykowałam się na książkę Kubasiewicz. Jak dotąd przeczytałam tylko jeden tom bliźniaczej serii autorstwa jej pokrewnej czarownicy, Anety Jadowskiej i być może nie było to literackie arcydzieło, ale czytało mi się dobrze i wyszłam z tej konfrontacji zadowolona. Tak więc zachęcona licznymi pozytywnymi recenzjami i porównaniami, zakupiłam, zasiadłam, pomiąchałam łapkami i zabełtałam w kotle, niczym prawdziwa wiedźma.
Kubasiewicz stworzyła dość prosty czarowny świat; prosty, ale urokliwy. Każda obdarzona magią osoba może zająć się odrębną dziedziną magii, taką jak magia destrukcji, klątwy, uzdrawianie... jest tego dosyć sporo, chociaż każda z tych profesji - za wyjątkiem klątw - została opisana dość pobieżnie. Jednak same klątwy, wokół których kręci się cała intryga, są tak malowniczo pokazane, że prawie czułam ich mroczne nitki wchodzące mi pod skórę.
Powieść to intryga kryminalna osadzona w magicznym świecie warszawskich czarownic i magów. Jest ona dość tajemnicza, ociera się o fascynującą przeszłość rodziny bohaterki, która zmierza do nas z rozwianym włosem i żądzą pomsty w postaci rewanżu sprzed stu lat. Mamy tutaj nie tylko dość zgrabnie zarysowaną warstwę kryminalną, ale w miarę, jak stron ubywa, robi się coraz bardziej bajkowo. Jest to bardzo dobry zabieg, pokazuje nam, że mimo, że jest to kryminał, to stanowczo jest w nim sporo magii i na dodatek beczka czarnej jej odmiany, która niszczy wszystko na swojej drodze.
Główna bohaterka nie jest sympatyczna, nie jest miła ani układna. To buntownicza dusza, która zawsze musi postawić na swoim. Gdy trzeba, wredna, gdy sytuacja wymaga, straszliwie profesjonalna. Jej moc jest duża, jednak ograniczona, przez co jest bardziej wiarygodna. I jest, w zasadzie, pomijając moc i magię, bardzo podobna do mnie. Sądzę, że polubilibyśmy się, w innym, alternatywnym świecie. Zapałałam do niej niesamowicie silną sympatią, która rosła z każdym przeczytanym rozdziałem.
Styl jest lekki, prosty, ale wciągający. Pełen czaru, mimo, że akcja mknie przed siebie szybko, zwalniając jedynie czasem, ale i tak na krótko. Jestem raczej miłośniczką wolnego tempa, ale tutaj nie przeszkadzało mi to ani trochę. "Kołysanka dla czarownicy" to uroczy kryminał, magiczne urban fantasy, którego nie sposób nie polubić. Na pewno fani Jadowskiej znajdą tu coś dla siebie. Myślę nawet, że proza Kubasiewicz może zdetronizować panią Anetę, bo według mnie jest lepsza. Polecam czytelnikom nie bojącym się sięgać po lekkostrawną literaturę i rodzime klimaty.
Wydawnictwo: Sine Qua Non
Data wydania: 2022-02-16
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 320
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Mal
Dla Mary i Majki to miały być po prostu wakacje z dala od Krakowa. Niespodziewanie jednak zjazd rodzinny przeradza się w kryminalną zagadkę. Ginie Marzanna...
150 ślub w karierze fotografki Emilii Brzeskiej... Nie doszedł do skutku. Panna Młoda, Cecylia Złota, na darmo czekała na narzeczonego. Zamiast niego przyszedł...