Przymierzałem się do "Lśniących dziewczyn" Beukes, ale paczka od Zysku była szybsza, więc długo wyczekiwana "Korona śniegu i krwi" zyskała pierwszeństwo. Ponownie więc czas na dźwiganie ciężkich tomiszcz :)
Lubię fantasy, taka jak i historię, ale średniowiecze to nie była do końca moja bajka - może ze względu na rozległość tematu, szerokie ramy czasowe, wielkie ilości dat... Zawsze jednak Wieki Ciemne były ciekawe jako punkt wyjścia naszej cywilizacji.
Może jestem jednym z czytelników o których Autorka wspomniała w wywiadzie - tych, którym "królowie się mieszali w jedną ukoronowaną masę", bo lubię historię, ale w nazwiskach i datach nie jestem mocny. Faktycznie też w "Koronie" wielu jest Bolesławów, ale Autorka potrafi z wyczuciem zaznaczyć, którego ma na myśli.
Książka zaskoczyła mnie na wielu płaszczyznach.
Realizm - brud, smród trzewi, rozłupane czerepy, zardzewiałe ostrza gwarantujące tężec, szczęk żelastwa - wszystko to uderza jak obuchem od pierwszych stron. Daleko tu do obrazu średniowiecza rodem z dzieł malarskich - dworskiego życia, etykiety i pięknych szat.
Emocje - których często brakuje w dziełach zachodnich, tu, u Słowian, wykwitają gwałtownie i mocno, wprost z serc krewkich Piastów i Gryfitów.
Wierzenia - nadal żywy konflikt starej wiary z "wyznawcami martwego boga", rozważania i postawa Bolesława Czystego, kontrowersje wokół świętego zdrajcy - Stanisława, świętość Kingi (która razem ze spojrzeniem Jadwigi przywołują wielki uśmiech)
Lekkość pióra i humor, który sprawia że skomplikowane relacje książąt, knowania, machinacje, cała ta polityka nabiera barw bardziej ludzkich. To moim zdaniem chyba największa zaleta tej opowieści - średniowiecze schodzi tu ze sztywnych ram chronologii, wyblakłych obrazów, suchych słów historyków na ziemię, nie bojąc się wdepnąć w gnój, ale i zanieść się perlistym śmiechem czy dumnie unieść głowę w złości niczym Przemysł II. Ten bezkształtny korowód niewiele mówiących nam postaci nabiera rysów szczególnych, stają się one bardziej zrozumiałe i zapadają w pamięć; stopniowo logiczne i powiązane stają się te zdarzenia, których nie mogłem spamiętać na lekcjach - zwłaszcza że na rzeczy jest rozbicie dzielnicowe.
Obyczaje - świetne ukazanie tej sfery, która przecież była niezwykle bogata i złożona, podkreślenie też organizacyjnej roli kościoła, co w znaczący sposób wpływało na życie codzienne.
Elementy fantasy - baśniowe bestie z herbów ożywają i towarzyszą swoim panom, często podkreślając wspominane już emocje.
całość na : http://slpablos.blogspot.com/2014/09/korona-sniegu-i-krwi-elzbieta.html
Informacje dodatkowe o Korona śniegu i krwi:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2012-06-26
Kategoria: Historyczne
ISBN:
9788377850701
Liczba stron: 768
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
slpablos
Sprawdzam ceny dla ciebie ...