Czytając wiele entuzjastycznych opinii na temat "Kozła" Przemysława Kowalewskiego jakże żałowałam, że nie mam tej książki. Okazja, by ją zdobyć, nadarzyła się przy premierze „Szóstki” drugiej części z milicjantem szczecińskiej policji Ugne Galantem. I choć rok się jeszcze nie skończył, trudno byłoby nie zgodzić się z okładkową rekomendacją Jarosława Molendy, w której „Kozioł” został okrzyknięty tegorocznym najlepszym debiutem kryminalnym! Niesamowicie cieszy, że takie perełki jak Przemysław Kowalewski wypływają nie tylko wzbogacając rodzimy zespół świetnych autorów kryminałów, ale i zaspokajając coraz wyższe oczekiwania czytelników.
Czy można umrzeć ze śmiechu? Okazuje się, że niepohamowany śmiech jest jednym ze skutków dziwnej i makabrycznej choroby, na którą zmarło kilku szczecinian. Władzom PRL, którym nie jest absolutnie do śmiechu, nie jest również na rękę, by sprawa wyszła na jaw wzbudzając panikę wśród mieszkańców i co gorsza, stawiając w niekorzystnym świetle partię i całą ojczyznę.
Na czele tajnej grupy śledczej staje Ugne Galant, który jak wielu innych powojennych rozbitków przybywa do Szczecina, by rozpocząć nowe życie. Sprawa, którą poprowadzi wraz ze swoim zespołem sięgnie nie tylko przeszłości i makabrycznej zbrodni dokonanej przez Józefa Cyppka, ale przede wszystkim najgłębszych pokładów zła kryjących się w człowieku.
Brawa należą się Autorowi za wiele różnorodnych kwestii. Za pasję, z jaką kreśli przed nami powojenny Szczecin i jego historię z wszelkimi absurdami ówczesnego systemu. Za wplecenie prawdziwej, budzącej nawet po latach niepokój i wątpliwości sprawy, zakończonej skazaniem na śmierć Rzeźnika z Nabuszewa. Za bohaterów, na wskroś prawdziwych. Za intrygę kryminalną, której rozmach zatrważa. I w końcu za oddanie również przyjemniejszej strony tamtych czasów choćby w dobiegających co jakiś czas z radia ówczesnych, tak dobrze znanych, przebojów.
I jakby tego było mało rozbudowana konstrukcja powieści splatająca poszczególne wydarzenia, ale też przeszłość z teraźniejszością jest spójna i czytelna, a lekkość języka i plastyczność, z jaką Autor kreśli tę mroczną opowieść zachwyca. Mnie zachwyca również fakt, że kolejna powieść Autora już jest w moich rękach i tytuł zapowiada lekturę na „Szóstkę”. Bo z takim tytułem i po tak mocnym debiucie nie może być inna, prawda?
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2023-05-31
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 456
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich...
CZY JESTEŚCIE GOTOWI NA PRAWDĘ? Podczas prac porządkowych w podziemiach starego kościoła dochodzi do odkrycia tajemniczej krypty. Znalezisko wzbudza...