W ostatnim czasie szczególnie potrzeba nam oderwania się od rzeczywistości i uśmiechu. Z pomocą przychodzi niezawodna Zofia Wilkońska, dziarska emerytka, która i wirusowi by się nie dała.
Wydarzenia drugiej części sprawiły, że zastajemy Panią Zofię w kajdankach. Jakaś dewiacja szalonej starszej pani? Niestety nie, tym razem zmierzamy prosto do więzienia. Czy to miejsce odpowiednie dla emerytki? Jeszcze jak! Nie płacisz rachunków za gaz, prąd, odpoczywasz cały dzień, room service dostarcza posiłki, do tego spacery, i to wszystko za darmo, bez żadnych haczyków. Dla naszej skromnej emerytki to jak dar losu. A i jeszcze kawy można się napić, jak się człowiek dobrze zakręci.
Pani Zofia nie jest jednak stworzona do relaksu i dziergania na drutach (choć na szydełku jej się zdarzyło). Nie da się stłamsić, o nie! Jak zwykle narobi sporo zamieszania i znajdzie się w środku największej intrygi. I jak zwykle zupełnym przypadkiem wraz z koleżankami z celi weźmie zakładników, czy spróbuje ucieczki. Proca z majtek urośnie do symbolu krzyku więźniów o lepszy byt, a sutanna księdza okaże się przepustką do dobrobytu.
Pani Zofia nie zawiodła, choć miałam wrażenie, że ta część była nieco mniej dopracowana, momentami nieco chaotyczna. Znalazłam tu jednak wiele zabawnych sytuacji i jeszcze więcej absurdu, który nieodmiennie śmieszył mnie w poprzednich częściach.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2020-04-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
czytanienaplatan
Pawełek to dziesięcioletni chłopiec, który w typowy dla dziecka w tym wieku, a często zaskakujący dorosłych dojrzałością i przenikliwością sposób opisuje...
JAK WIELE NIESZCZĘŚĆ MOŻE SPAŚĆ NA GŁOWĘ JEDNEJ STARUSZKI? Pociąg dopiero rusza ze stacji w Legionowie, a Sabina już czuje, że zaczynają się kłopoty...