Książę musi odejść

Ocena: 5 (3 głosów)
opis

Okładka tej powieści mnie oczarowała już na samym początku. Po prostu jest taka w moim guście i wiem, że jest to głupie, ale uruchomiła się we mnie sroka okładkowa. Nie mogłam sobie odpuścić tej historii i bardzo szybko zabrałam się za jej czytanie. Niestety nie posiada skrzydełek, które chroniłyby ją przed uszkodzeniami mechanicznymi, a szkoda, gdyż ma naprawdę sporo stron. (Prawie pięćset.) Stronice są kremowa, czcionka nie za duża, ale też nie za mała. Odstępy między wersami zostały zachowane, tak jak i marginesy. Literówek brak. Do każdego rozdziału są dołączone piękne wstawki, które świetnie wpasowują się w książkę. Mamy tutaj dwóch narratorów - głównych bohaterów. 

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorką, ale po przeczytaniu tej książki uważam, że drzemie w tej kobiecie talent. Ogromny! I ciesze się, że ten potencjał wykorzystuje i wychodzi jej całkiem dobrze. Jest to debiut, wiadomo, że różnie z nimi bywa, a ta historia naprawdę jest spójna i dobra. Aż byłam w szoku, pozytywnym oczywiście. Cieszę się, że sięgnęłam po nią w weekend, kiedy nie musiałam jej dźwigać do pracy, bo jednak jest grubaskiem, niemniej jednak czas przy niej ucieka dość szybko. Prosty i przystępny język nie tworzy nam jakichkolwiek blokad podczas czytania. 

Michalina jest dziewczyną dość skrytą, co od razu zostało zauważone przeze mnie i byłam ciekawa, co kryje się za jej codzienną maską. Gdy dowiedziałam się, co ją "boli", to... poczułam zrozumienie. Może nie byłam w identycznej sytuacji co bohaterka, niemniej jednak z pewnych względów rozumiałam ją bardzo dobrze i dzięki temu wiedziałam, co czuje... Polubiłam ją, mimo iż momentami mnie denerwowała swoim niezdecydowanym zachowaniem lub ciągłą ucieczką. Od wszystkiego...
Mamy też Leonarda, który irytował mnie mniej więcej przez siedemdziesiąt procent. Z początku był dla mnie nikim innym jak nadętym bufonem pajacem, który ma wszystko, na nic nie musząc sobie zapracować. Nie doceniał i to mnie irytowało przeokropnie. Gdzieś tam później zmieniłam o nim zdanie, ale początkowo naprawdę ciężko mi było do niego przywyknąć, nie mówiąc o sympatii, bo raczej wzbudzał we mnie złość.
Bohaterów mamy tutaj kilku, którzy są różni od siebie, ale jednocześnie są ludzcy i śmiało możemy spotkać takich w naszym codziennym życiu. Wystarczy tylko chwila zastanowienia...


Jedyne "ale" jakie mam do autorki, to to, że na samym początku zarzuciła nas, czytelników długimi opisami, przemyśleniami, które były przytłaczające. Przez to ciężko było przebrnąć przez początek, i z tego co zdążyłam się dowiedzieć, nie tylko mnie było trudno. ALE, im dalej w las, tym lepiej. Akcja się rozwinęła, wydarzeń rozmaitych było sporo, więc jeśli już pojawiały się te opisy i myśli, to nie odczuwało się ich tak przygnębiająco dobijających. 

Kolejnym plusem, moim zdaniem są emocje - jakie odczułam podczas poznawania kolejnych stron. Nie sądziłam, że poczuję cokolwiek, a tu proszę! Debiutem, autorka niesamowicie mnie zaskoczyła i tym samym zachęciła do czekania na jej następną powieść. Odnoszę wrażenie, że będzie równie dobra co ta. Dlatego cierpliwie czekam. Powracając do uczuć, to czułam, może nie bardzo mocno, ale coś czułam. Tu łzy smutku szczypały, tu gdzieś żal ściskał w gardle... Od powieści obyczajowych tego właśnie wymagam, by czytając - czuć.
Następną zaletą jest to, że między wierszami w tej historii są ukryte wartości, o których warto pomyśleć. Zatrzymać się i zastanowić. I to również bardzo cenię. Monika Gajos jest też osobą, która ukazała, że książka może być świetna, gdzie nie na każdej stronie jest opis zbliżenia, który powoduje wiele silnych emocji u czytelnika. I takie książki też są piękne, ale niestety mnie doceniane niż romanse czy erotyki, co niestety boli. 

Reasumując uważam, że jest to świetny debiut, za co gratuluję autorce i czekam na kolejną powieść. "Książę musi odejść" jest jednym z moich zaskoczeń roku (pozytywnych). Spójna historia, prawdziwa i nie taka jak wszystkie inne książki. Ma coś, czego nie ma większość powieści. Ma emocje, które troszkę, ale jednak czuć i ma przesłanie, które wystarczy tylko odczytać z zachowania bohaterów. Ja szczerze polecam tę książkę i warto było ją doczytać mimo trudnego początku. ;) Zdecydowaniem polecam! 

Informacje dodatkowe o Książę musi odejść:

Wydawnictwo: WasPos
Data wydania: 2020-11-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788366754065
Liczba stron: 491
Tytuł oryginału: Książę musi odejść
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Karmelek3

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Książę musi odejść

Kup książkę Książę musi odejść

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Znałam kiedyś dziewczynę
Monika Gajos0
Okładka ksiązki - Znałam kiedyś dziewczynę

"Wracając do ogrodu…   To było jedyne miejsce w którym funkcjonowałam od wielu tygodni, wcześniej głównie spałam. Miałam ciągle w głowie to, że...

Prędkość oddechu
Monika Gajos0
Okładka ksiązki - Prędkość oddechu

Przewrotny los potrafi w jednej chwili wszystko odebrać, sprawić, że codzienność traci sens i nic nie ma już znaczenia. Potrafi jednak także dawać i zapierać...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Izabela i sześć zaginionych koron
Krzysztof P. Czyżewski
Izabela i sześć zaginionych koron
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy