Sama się sobie dziwię, że tak łatwo dałam się złapać na lep chwytliwego tytułu i nazwiska, bo książki skierowane do młodych czytelników od paru dobrych lat omijam szerokim łukiem zdając sobie sprawę ze smutnego faktu, że ich Autorzy nie mają mi już nic do zaoferowania (chlubny wyjątek stanowią wiecznie młode i aktualne Muminki oraz niezrównany Kubuś Puchatek w przekładzie Pani Ireny Tuwim). Gaiman i jego zbiorek zaskakująco mało oryginalnych opowiastek o cmentarnym życiu wciąż oddychającego chłopca niestety w ogóle mnie do siebie nie przekonały. Książka co prawda utrzymana jest w dość atrakcyjnym, pogrobowym klimacie i nie sposób nie dostrzec językowych zalet Autora, ale w oczy rzuca się przede wszystkim jej nijakość, niewykorzystany (jak na tak elektryzującą tematykę) potencjał, znaczny stopień banalności, bylejakość fabuły, brak błyskotliwości i humorystycznego pazura (oczywiście młodszych czytelników rozbawią choćby fragmenty dotyczące kulinarnych upodobań Nikta, jednak bardziej wyrafinowanych i mniej oczywistych żartobliwostek niestety szukać tutaj próżno), przede wszystkim zaś niewystępowanie tzw. drugiego dna, dzięki któremu i starszy czytelnik mógłby znaleźć w tej lekturze coś dla siebie. Jak było? Poprawnie i płasko. Czytało się szybko, ale też bez większego zainteresowania, bardziej od niechcenia i z poczucia obowiązku, no bo jak już się coś zaczęło to i skończyć wypada. W głowie niewiele z tej lektury zostaje, jest to tzw. książka-zapchajdziura, niewymagająca większego skupienia. Jeśli ktoś siedzi akurat w jakiejś poczekalni albo na przystanku i nie chce mu się męczyć umysłu czymś ambitniejszym, wręcz pragnie wreszcie nieco odsapnąć od powszedniego non-fiction i myślenie choć na chwilę wyłączyć "Księga cmentarna" jest idealnym wyborem. Natomiast wszyscy starszacy mający jakiekolwiek "oczekiwania"/ "nadzieje" niech z miejsca sobie lekturę darują, bo ta pisarska łopatologia potrafi nieźle wymęczyć. Oczywiście dzieci, z racji wieku będące dopiero na początku czytelniczej ścieżki, z pewnością dostrzegą w tej historii wiele atrakcyjnych wątków i da im ona zdecydowanie więcej frajdy niż starym wyżeraczom, którzy z niejednej okładki najbardziej treściwy miąższ wyjadali. Nie odmawiam Gaimanowi umiejętności przemawiania słowem pisanym do pewnej grupy wiekowej. Ja trafiłam na tę twórczość zbyt późno; tym samym "Księga cmentarna", podobnie jak jedynie ciut lepsza "Koralina" (za to ze wspaniałym, pełnometrażowym, animowanym zamiennikiem) i inne książki Neila są dla mnie stracone. Po powrocie z cmentarza starszym fanom Gaimana (których, jak wiem, nie brakuje) trochę się dziwię i nie podzielam ich fascynacji, ale małych czytelników zachęcam i życzę im miłej lektury, bo do nich właśnie ta twórczość jest skierowana.
Informacje dodatkowe o Księga Cmentarna:
Wydawnictwo: Mag
Data wydania: 2008-10-03
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
978-83-7480-109-6
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: The Graveyard Book
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Ilustracje:-
Dodał/a opinię:
Olena
Sprawdzam ceny dla ciebie ...