Słowo "kucharz" kojarzy mi się z kuchnią i gotowaniem, ale "Kucharz" z książki Piotra Chomczyńskiego zajmuje się zupełnie czymś innym...
Na początek dodam, że to jeden z lepszych kryminałów, jakie wpadły mi ostatnio w ręce. Ta książka niemal sama się czyta, wystarczy tylko przewracać strony..., tym bardziej, że trudno się od niej oderwać, więc lektura przebiega nawet zbyt szybko. Aż żal, że to już koniec.
Intrygująca fabuła, można rzec "na czasie", specyficzni i realistycznie przedstawieni bohaterowie.
Narkotyki i wszelkiego rodzaju uzależniające od siebie używki może były z nami już od lat, lecz obecnie ciągle trwa jakiś niezrozumiały wyścig, w którym ścigają się chcący uzależnić jak największą liczbę osób od swojego produktu i oczywiście na tym zarobić jak najwięcej.
Marcin Koch jest kryminologiem, fascynuje się uzależnieniami, jest wykładowcą na uczelni i jednocześnie, co jakiś czas policyjnym konsultantem w kilku sprawach związanych z narkotykami. Jednak nawet nie przyszło mu na myśl, że może być wciągnięty w bardzo poważne śledztwo.
"To, co go trzymało na uczelni, to badania nad międzynarodowymi organizacjami przestępczymi. Jego półroczny pobyt na stypendium w Meksyku, czyli kolebce karteli narkotykowych, nie tylko otworzył mu oczy, lecz także rozpalił jego pasję."
Marcina fascynuje również profesor Klein, jest jakby jego niedoścignionym wzorem, bardzo chciałby z nim współpracować, lecz nie ma odwagi go zagadnąć. Nieoczekiwanie nadarza się ku temu okazja. Znaleziono dwójkę młodych ludzi, którzy prawdopodobnie zginęli po zażyciu jakiejś substancji. Wszystko wskazuje na to, że sami się okaleczyli i zginęli w męczarniach. Badania to potwierdzają, w ich organizmach wykryto dużą ilość różnych związków chemicznych. Wkrótce policja znajduje kolejne zwłoki... Wszystko wskazuje, że w mieście pojawił się ktoś, kto próbuje wprowadzić na rynek nowy, silnie uzależniający narkotyk. Czyżby w Poznaniu działał nowy kucharz-chemik?
Tym razem Marcin współpracuje z policją i wciągnął do współpracy profesora. Klein pracuje w prosektorium, więc jego opinie na temat przyczyn zgonu kolejnych ofiar oraz raporty o zażytych przez nie substancjach są bardzo przydatne policji. Chociaż profesor Klein upiera się, żeby nie łączyć ze sobą tych zgonów, to jednak mają ze sobą coś wspólnego.
Czy Klei ma rację, twierdząc, że to przypadkowy zbieg okoliczności? Kto wypuścił na miasto śmiercionośny syntetyk? Gdzie znajduje się laboratorium? Kto prowadzi eksperymenty na ludziach podając im śmiertelny syntetyk? Czy uda się Marcinowi dojść do prawdy?
W temat śledztwa w sprawie rozprowadzania śmiertelnych narkotyków, autor zgrabnie wplata wątki obyczajowe z życia Marcina Kocha i profesora Kleina. Problemy rodzinne również zaważyły na postępowaniu obu mężczyzn. Chęć dowartościowania się jak również próba zdobycia zaufania u najbliższych wywołuje sporo emocji. Autor bardzo ciekawie opowiada o różnego rodzaju narkotykach, w tym o tym najczęściej używanym - o alkoholu.
Zakończenie zaskakujące, chociaż pod koniec książki można się już nieco domyślać epilogu. Mimo braku drastycznych scen zbrodni, książka może przerażać, powodem jest z pewnością łatwy dostęp do wszelkiego rodzaju uzależniających substancji...
POLECAM, warto poznać tę książkę.
Książkę przeczytałam dzięki Pani Uli z Wydawnictwa MUZA.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-07-09
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 320
Dodał/a opinię:
Myszka77
Kolejna powieść uznanego polskiego kryminologa, Piotra Chomczyńskiego. Tym razem odważnie eksploruje przestrzenie, które kryją sekrety mogące zagrozić...