Kurzol. Gdzie się podział sen?

Znacie go na pewno.
Nawet jeśli test białej rękawiczki opanowaliście do perfekcji i wszystkie cztery kąty aż lśnią nieskazitelnością.
Bo w każdym domu mieszka jakiś Kurzol, który kurz ubóstwia, choć i uczulony na niego bywa (wiem, wiem ). A jak on się przytulnie urządza, a jak korzenie zapuszcza, a w jaką przygodę nas zabrać może! Do tego śpi jak patyk do żółtego rana, czasem mu się w głowie kurzy i jeden kot zamiast jednego psa u niego gości. Ech! Mówię Wam, choć na słowo mi nie wierzcie, nic a nic. Lepiej sami sprawdźcie.
Ta komikso-powieść, bo miks niecodzienny tu nam serwują, wspomnieniami mnie przywitała. Któż nie pamięta animowanej serii "Było sobie życie"? I właśnie do środka siebie samych ruszamy! A odrzucając naukowe wywody i terminologię z kosmosu, wiedza sama humorem do nas wchodzi.
Sen dziesięcioletniego Antka nie chce nadejść. Chłopiec wierci się, kręci i turla. Wszystko na nic. A przecież już późno, ciemno i o poranku rzeczy ważne rześko wykonać trzeba. Tylko co zrobić? Czy recepta na bezsenność się znajdzie? Jedno spojrzenie pod własne łóżko, zmienia wszystko, bo kto by się spodziewał mówiącego stworka? Antek i Kurzol swą wyprawę zaczynają, a my nie będziemy przecież siedzieć bezczynnie. Idziemy z nimi by prawdę o śnie odkryć!
Coś tu śmierdzi już na początku samym, choć wszystko zaczęło się wcześniej, od klepki piątej, magicznej bez wątpienia, która podobno ratuje w sytuacjach kryzysowych. Z naciskiem na "podobno", bo najwidoczniej nikt tego wcześniej nie testował. Chcąc nie chcąc pionierzy, trafiają do ludziowego organizmu. Skąd wiem, że nie zwierzęcy? Antek mi tu rozsądnie podpowiada, że przecież tylko ludzie jedzą parówki i frytki na kolację. W sumie racja. Smutna racja.
Spotykamy zielone dziewczyny - Tereskę i Violę, które rozwiązania problemu nie znają i do Centrali wysyłają. Nasi bohaterowie mijają cząsteczki glukozy, w przebrania czerwonych krwinek wskakują, obawiając się zdemaskowania. Dalej, układem krwionośnym, z białymi krwinkami i płytkami krwi płyną. Po drodze Roksana z koleżankami się zjawia, mijamy kilerów lub kelnerów (wciąż nie mam pewności) i wreszcie poznajemy Melę vel Melatoninę, która w takich warunkach pracować nie będzie. Nie zabranie Kortyzolu, Somatotropiny, Serotoniny, czy Adrenaliny, które wyjaśnią co, z czym i bez czego. Dzieje się! A wszystko na faktach.
Wskoczymy do labiryntu i zawrotów głowy, jak na statku, doświadczymy. System równowagi i odpornościowy uchyli rąbka swej tajemnicy. Wszystko by przed drzwiami Szefowej stanąć, gdzie selekcję Asystent Grzegorz przeprowadza. Bo coś jest ważne, a coś najważniejsze. A więc zator w jelicie, afera w kolanie, drapanie w nosie i kichnąć czy nie kichnąć, oto jest pytanie - poczekać muszą...Jednak niemożność w sen zapadnięcia, wyprzedza dolegliwości wszelkie, bo to klucz do zdrowego bycia. Czy Szefowa rozwikła zagadkę Antka i przyczyny braku snu wyłoży, by móc unikać ich jak ognia? Zdradzę tylko, że zostaniecie wyposażeni w regulamin i ściągawkę, a wszystko się przyda już na zawsze.
Oj, trzymajcie się tu mocno. Nie będzie jednostajnie i nużąco, bo to biologiczna przygodówka - dynamiczna jazda bez trzymanki. Zabawnie o ważnym. Ciekawie o trudnym. Barwnie o tym, co raczej nie mieni się feerią kolorów. To dopiero sztuka, a jednak się udała i uśmiech wywołuje. Dzięki!
Język przystępny, lekki, momentami luźny, a jednak naręcza edukacyjnych walorów ze sobą niesie. Przyciąga żartobliwością, ale tajnikami zakamarków ciała nie puszcza do samego końca. Do tego mądre przesłanie daje, które dziś szczególnie istotne i do wykorzystania dnia każdego. Bo jedno ciało mamy, nie więcej, dbajmy więc!
Nie sposób pominąć tu warstwy graficznej, z karykaturalnym zacięciem. Niezwykle charakterystycznej, z mocną kreską i komizmem, która wciąga bez reszty (małych i tych dużych też )
O zegarze biologicznym, który tyka i o tym, co mają z nim wspólnego internetowe filmiki?!
Jeśli macie do siebie dystans, ale zdrowy tryb życia jest Waszym priorytetem, łapcie za tę książkę i z dziećmi swymi wdrażajcie! Bo w zdrowym ciele, zdrowy duch, mówią i rację mają:)
Wróble ćwierkają (a wśród nich może i "Detektyw Wróbel", kto wie?), że to pierwszy tom serii o Antku i Kurzolu, która jest wsparciem w poznawaniu własnego organizmu i mądrej trosce o niego. Czekamy więc na więcej przygód i już doczekać się nie możemy!

Informacje dodatkowe o Kurzol. Gdzie się podział sen?:

Wydawnictwo: Agora
Data wydania: 2023-04-12
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 9788326840913
Liczba stron: 144
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię: Zyjbardziej

Tagi: Dzieci od ok. 9 lat