🌽Tomasz Jasiński znajduje odręczny rysunek labiryntu za wycieraczką samochodu, przeczuwa najgorsze. Nie może odmówić zaproszenia do rozwiązania pozornie niewinnej zagadki. Przemierzając plątaninę korytarzy odzwierciedlającą topografię Trójmiasta, wraca pamięcią do wydarzeń sprzed lat, gdy rodzinna wycieczka zamieniła się w walkę o życie.
🌽Zwiedzamy Trójmiasto, jakiego nie znacie. Zapomniane opuszczone miejsca typu Urbex - rejony w które lepiej nie zapuszczać się po zmroku.
Mamy tu ramy czasowe w których bohater wraca do wydarzeń z przeszłości.
Lato 2013, jesień 2018 i teraz lato 2022 w ten sposób spróbuję rozwiązać zagadkę do której został wplątany.
Książka trzyma w napięciu od początku do samego końca, Autor potrafi namieszać w głowie i sprawić, byśmy zastanowili się, kto rysuje tytułowe labirynty. Miałem kilka swoich typów, ale niestety nie udało mi się trafić i muszę powiedzieć że byłem zaskoczony zakończeniem. Wątków miłosnych brak, za to pojawiają się więzi rodzinne które są wystawione na ogromną próbę. Książka mi się podobała, czyta się bardzo dobrze, fajnie napisana, prostym językiem. Myślę że fani thrillerów psychologicznych będą zadowoleni. I muszę pochwalić okładkę! Mega mi się podoba 🤩 Oczywiście szczerze polecam wszystkim 🙂
#labirynt #piotrborlik
Za egzemplarz książki bardzo dziękuję #proszynski . IG : @lukasz_czyta
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-07-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię:
lukasz_czyta
Do tak malowniczo usytuowanego miejsca w bezpośrednim sąsiedztwie Sopotu ludzie waliliby drzwiami i oknami, lecz z powodu niekompetencji i chciwości urzędników turyści mogli co najwyżej wypaść przez otwór okienny albo zafundować sobie twarde lądowanie z pobawionego balustrady balkonu.
Życie Konrada Małeckiego, psychologa prowadzącego prywatny gabinet, przewraca się do góry nogami, gdy odwiedza go prokurator z niepokojącą informacją...
Matka to skarb, a miejsce skarbu jest głęboko pod ziemią. W zamkniętej dla zwiedzających palmiarni parku Oliwskiego zostają znalezione zaaranżowane, w...
Nie miał czasu ani ochoty na zabawę w podchody. Tego tylko brakowało, by jak jakiś nawiedzony ganiał po mieście w poszukiwaniu narysowanego labiryntu.
Więcej