Książkę tę miałem od znajomej, która kupiła "Łowcę snów", a że wiedziała, że ja uwielbiam Kinga to sama mi zaproponowała pożyczkę... Do książki przystąpiłem z marszu... Opis i sytuacja podobna to tej z powieści "To"... Jest grupa dzieci, która ratuje chłopczyka, a ten z kolei połączył ich wszystkich telepatyczną więzią... I tutaj podobieństwo się kończy...
Głównymi bohaterami są Ci sami chłopcy (o których wspomniałem), lecz już jako dorośli (znów skojarzenie z "To")... Wspólnie wybierają się na łono natury do drewnianego domku jednego z nich... Nieopodal tego domku rozbija się statek obcych... To coś nowego w twórczości pana Kinga i chyba zbyt głęboka woda... Jakoś ten pomysł do mnie nie trafił, by w jego horrorach pojawiali się kosmici...
Tajne Agencje Rządowe wyłapują lub zabijają (dokładnie nie pamiętam) wszystkich przybyszów z wyjątkiem jednego, który skrył się w umyśle jednego z bohaterów... Który przed napastnikiem ucieka w głąb swojego umysłu... Dla mnie to wszystko jakieś takie naciągane i kompletnie do mnie nie trafia...
Oczywiście książkę czyta się dobrze, mimo dużej ilości stron... Są ciekawe momenty, ale tych gorszych jest o wiele, wiele więcej... Rzecz jasna każdy fan Kinga powinien sobie sam wyrobić zdanie o tej książce i im mogą ją polecić, ale czy się Wam spodoba tego nie wiem...
Ocena: 4/10
Recenzja opublikowana na moim blogu:
http://danwaybooks.blogspot.com/2012/09/koszmar-mistrza-kinga.html
Informacje dodatkowe o Łowca snów:
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2003 (data przybliżona)
Kategoria: Horror
ISBN:
8373371931
Liczba stron: 616
Tytuł oryginału: Dreamcatcher
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Arkadiusz Nakoniecznik
Dodał/a opinię:
Daniel Englot
Sprawdzam ceny dla ciebie ...