❄️ Po tragicznych wydarzeniach, kiedy porwano córkę Luty, kobieta układa sobie życie od nowa. Stała się nadopiekuńczą matką, która chroni swoje dzieci na okrągło. Pracę na platformie wiertniczej zamienia na służbę dla Wojska Polskiego. Niespodziewanie umiera jej dziadek, więc kobieta rusza wraz z dziećmi do Turcji, aby pożegnać się ze zmarłym. Nawet się nie spodziewa tego, że śmierć dziadka to dopiero początek jej największego koszmaru, w jakim będzie musiała wziąć udział. ❄️
.
Wręcz brakuje mi słów na to, co tutaj odpierdzielił autor. Oprócz tego, że znowu poszalał z akcją, namieszał totalnie w fabule, to jeszcze czytelnikowi tak namącił w głowie, aby później zaskoczyć go i pozostawić w osłupieniu. Jeszcze żadnemu autorowi nie udało się, tak mnie nabrać od samego początku (kto czytał, ten pewnie wie, o co mi chodzi) i nie mam wcale o to żalu, bo to było genialne posunięcie, aby zakręcić czytelnikiem tak, żeby uwierzył w pewne wydarzenia, które miały miejsce, a później powiedzieć "nabrałem Was"! W tej części dochodzi nowy bohater Borys, z którym Luta będzie miała wiele wspólnego, a to dzięki przeszłości i z pewnością wiele on tutaj namiesza. Nie zabraknie również emerytowanego gliniarza Zygmunta Szatana i jego wypasionej i wygłodniałej świni Władymira, która przeraża mnie za każdym razem, gdy o niej pomyślę.
.
Po raz kolejny został przedstawiony motyw matki, pokazujący jak wielka i nierozerwalna jest miłość matki do dziecka. Luta ponownie udowodniła, że jest jak Rambo, kobietą nie do zniszczenia. W imię własnej miłości do swoich dzieci jest w stanie zrobić wszystko, a nienawiść i chęć zemsty napędza ją jeszcze bardziej do działania. Czy faktycznie matka, która straciła wszystko, co dla niej najważniejsze, nie ma "nic do stracenia" podążając jedynie za zemstą? Boję się myśleć, co autor zaserwuje nam w kolejnej części, bo tak moi drodzy to nie koniec Luty, ona jeszcze powróci i rozpierdzieli cały ten system.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
Klaudia Hańczuk
Nic jednak nie dzieje się bez przyczyny i Szatan podskórnie czuł, że cała ta sprawa ma drugie dno.
Przeszłość upomni się o niego po raz ostatni. Zielonogórskie lato przerywa kolejna zbrodnia. Prokurator Brunon Kotelski zostaje bestialsko okaleczony...
Gdy pewnego ranka policjanci z wydziału zabójstw pukają do jego drzwi, Daniel Adamski nie wydaje się zaskoczony. Zaniepokojony, zestresowany, zdenerwowany...
Szatan gapił się na pełny kieliszek wódki jak sroka w gnat. Dwa razy przytknął go do ust, ale dwa razy odstawił. Zapach silnego alkoholu był niczym ambrozja.
Więcej