Tytuł: "Nic do stracenia"
Autor: Przemysław Piotrowski
Data premiery: 25.10.2023r.
Wydawnictwo: Czarna Owca
"Nic do stracenia" to drugi tom przygód Luty Karabiny. Nie powiem, ale Autor potrafi stworzyć postacie, które zapadają w pamięci! Luta Karabina się do takich postaci zalicza.
.
.
Pierwszy tom wstrząsnął mną totalnie, a drugi? Kiedy przeczytałam, że... No właśnie... Nie mogę wam zdradzić za bardzo co mną wstrząsnęło...🤷♀️ bo wtedy nie czytalibyście tej książki z takim zaangażowaniem, co ja... chciałam jak najszybciej dobrze do końca... dowiedzieć się, co takiego postanowiła główna bohaterka, ale w między czasie tyle się podziało, że... emocje siegły zenitu, ale za to moje serducho troszkę się uspokoiło... czemu troszkę?
Bo koniec znów spowodował, że zabiło szybciej... znowu muszę czekać na kolejny tom!
Drogi Autorze tak nie wolno!
Bo mam jedno serce i muszę je szanować 😄
.
.
Przemysław Piotrowski kolejny raz zabiera nas do świata Luty. Ukazuje nam, jak brutalny potrafi być świat i do jakich kroków może posunąć się matka, która kocha swoje dzieci...
Tym razem bliżej poznamy islamski świat, bo to w Turcji Luta przeżyje swoje piekło...
.
.
Jeżeli nie chcecie się nudzić to zachęcam do sięgnięcia po kolejny tom Luty. Zaręczam Wam, że nie będziecie się nudzić, bo w książkach Przemysława Piotrowskiego nie ma czasu na nudę.
Polecam!
No chyba, że już jesteście po lekturze...
Jesteście?
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2023-10-25
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Dodał/a opinię:
Aneta Binkowska
Nic jednak nie dzieje się bez przyczyny i Szatan podskórnie czuł, że cała ta sprawa ma drugie dno.
Przeszłość upomni się o niego po raz ostatni. Zielonogórskie lato przerywa kolejna zbrodnia. Prokurator Brunon Kotelski zostaje bestialsko okaleczony...
NA DNIE CZAI SIĘ JUŻ TYLKO ZŁO Komisarz Igor Brudny od zawsze był sam - ale nigdy nie czuł się jeszcze tak samotny. Porzucony przez kobietę, którą kochał...
Szatan gapił się na pełny kieliszek wódki jak sroka w gnat. Dwa razy przytknął go do ust, ale dwa razy odstawił. Zapach silnego alkoholu był niczym ambrozja.
Więcej