Kolejna powieść z Bożydarem i aniołkiem Licho nie zawodzi. Bożydar wchodzi w wiek, kiedy do męskiego towarzystwa dołącza dziewczynka. Będąc pół człowiekiem, pół zjawą, pół glutem, mając za ojca nieszczęsnego widmowego poetę Szczęsnego, a dodatkowo dzieląc dom z najróżniejszymi stworzeniami, od aniołów począwszy, na krasnalach skończywszy, to cóż, na polu damsko-męskim naprawdę łatwo nie będzie.
"Małe Licho i babskie sprawki" to książka nie tylko dla dzieci, autorka bardzo sprawnie miesza w niej poczucie humoru z lekcją o dorastaniu, o wyznaczaniu nowych granic, przekraczaniu stref komfortu. Nagle stary porządek świata burzy nowa klasa, nowy nauczyciel, nowa dziewczynka. A co nowe zawsze wydaje się straszne. Jednak czy rzeczywiście jest czego się bać? W przewrotny i zabawny sposób autorka pokazuje jak oswoić się z tym, co jeszcze chwilę temu przerażało.
Jednak to, co mnie najbardziej w "Małym Lichu i babskich sprawkach" uderzyło, to pod lekką fabułą jest miejsce na uczucia trudne, na smutek, żal, rozpacz, które odbierają radość życia. Pod postacią mitycznego stwora Marta Kisiel pokazała, że zamykanie się w bólu i odtrącane pomocy nie prowadzi do poprawy, wręcz przeciwnie, jest coraz gorzej, a rozpacz rośnie i zamyka nas w bańce, z której ciężko się wydostać.
Z niecierpliwością czekam na kolejne przygody Bożydara, a po cichu liczę, że w następnych częściach (oby ich było dużo!) będzie więcej aniołka z tęczowymi oczami i uczuleniem na pierze, bo go wręcz uwielbiam. Alleluja apsik!
Wydawnictwo: Wilga
Data wydania: 2021-10-27
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 304
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
red_sonia
Matmo! Klątwo ty moja! Ty odbierasz zdrowie.
Ile cię trzeba wkuwać, ten tylko się dowie,
Kto cię oblał. Dziś trudność twą w całej ozdobie
Widzę i opłakuję, bo cierpię po tobie...
Rozpoczyna się czas najwspanialszych przygód -- wakacje! I to przygód nie byle jakich, bo tym razem Licho nie daje się zostawić w domu i...
Tereska Trawna ma problem. A nawet kilka problemów. Kiedy remont felernej kuchni kończy się kupnem domu na wsi, Tereska usiłuje nie tracić panowania nad...
Ale pierwsza miłość to jest... no, to jest naprawdę coś. coś, co się już zawsze pamięta. To jakby taki kamień milowy, jeden z kilku.
Więcej