Mając w rodzinie (i to najbliższej) lekarza oraz będąc okazjonalnie klientem systemu marki NFZ człowiek myśli, że zna ten świat. Jestem zszokowana lekturą tej książki - niby samej treści niewiele, ale sens spozierający spomiędzy liter, wyrazów i zdań jest powalający. System jest chory, a my chorujemy razem z nim. Z jednej strony nie dziwię się lekarzom, że traktują nas jak numerki, z drugiej - jako odbiorca usługi jaką jest powrót do zdrowia - oczekuję, że będę traktowana z zainteresowaniem i szacunkiem. Pogodzenie interesów lekarzy i pacjentów nie idzie w parze z lobbystami i Ministerstwem Zdrowia. Od dawna na lekcji biologii w szkole podstawowej uczono mnie, że lepsza (w domyśle - tańsza) jest profilaktyka, niż leczenie. Niestety dostęp do specjalistów z roku na rok jest coraz bardziej utrudniony, a cierpi na tym całe nasze społeczeństwo, które w zastraszającym tempie umiera. Anonimowi lekarze, stażyści i rezydenci w wypowiedziach w książce dali wiele pomysłów jak naprawić system, obawiam się jednak, że nie idzie to z interesem naszego Państwa. Szkoda, bo zdrowy naród to silny naród, ale nie mnie to osądzać.
Absolutne must-read dla każdego.
Wydawnictwo: Czerwone i czarne
Data wydania: 2017-04-11
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 296
Język oryginału: Polski
Tłumaczenie: brak
Dodał/a opinię:
Carnival
„Na studiach nie uczą nas o pacjencie, ale o jego budowie. Człowiek jest dla nas jak silnik samochodowy. Składa się z jakichś części. Te części pracują albo się psują. Jak się zaczynają psuć, to można je naprawić, albo wymienić. I na tym polega nasza rola. Mamy naprawiać silnik. I stąd bierze się wszystko. No bo czy ktoś przy zdrowych zmysłach zastanawia się, co czuje silnik?”
Więcej