KAŻDA Z NASZYCH PRAWD
„Milcząca córka” to debiut powieściowy Emmy Christie. Książka uhonorowana kilkoma nagrodami literackimi ukazała się w Polsce dzięki wydawnictwu LeTra. Thrillery psychologiczne bywają trudne. Zdarza się, że są obciążające. Czasami także jest tak, że wkraczając w wykreowany przez autora świat, nie spodziewamy się tego, że wpadniemy do studni. Studni pełnej kłamstw.
Chris Morrison przez wiele lat pracował jako dziennikarz. Zajmował się najtrudniejszymi sprawami. Jest człowiekiem zahartowanym. A także spełnionym. Nadchodzi jednak dzień, gdy jego życie rozpada się jak domek z kart. Wypadek, któremu ulega jego żona, budzi szereg wątpliwości. Czy do tragicznego zdarzenia na pewno doszło przypadkowo? Stan pogrążonej w śpiączce kobiety jest ciężki. Chris podejmuje decyzję o powiadomieniu córki, która przebywa za granicą. Okazuje się, że z kobietą nie ma żadnego kontaktu, a zamieszczane przez nią w mediach społecznościowych materiały są spreparowane. Czy idealne rodziny tworzą idealne kłamstwa? Co kryje się za fasadą fałszu i niedomówień? Gdzie jest Ruth ? Czy grozi jej niebezpieczeństwo ?
Nie wiem jak wiele thrillerów psychologicznych trzeba przeczytać, by dojść do wniosku, że chyba nie ma drugiego tak wyeksploatowanego gatunku. Większość tego typu powieści oparte jest na tych samych schematach i posiada identyczną strukturę. Thriller typowo rodzinny, to na ogół opowieść stanowiąca kalkę wszystkich innych, które można określić tym mianem. Trudno tu o innowacyjność i oryginalność. Takich książek przeczytaliśmy już dziesiątki, częstokroć odnosząc wrażenie, że to ciągle ta sama historia. Całe to myślenie może radykalnie zmienić się, kiedy sięgniemy po „Milczącą córkę”. Emma Christie dokonała niewiarygodnej rzeczy - napisała thriller psychologiczny, który naprawdę jest powieścią, w której psychologia postaci odgrywa znaczącą rolę, a dodatkowo jest opowieścią pogmatwaną niczym labirynt, zaskakującą i całkowicie rozsypującą w proch reguły, które do tej pory znaliśmy. Oto historia rodziny. Pozornie szczęśliwej, chociaż jeżeli wejrzymy głębiej, to okazać się może, że za murem normalności kryje się gęstwina kłamstw. Christie buduje tę historię tak, że za każdym kolejnym fabularnym zakrętem, czeka na nas nowe zaskoczenie. Kamień, który wywołuje lawinę wydarzeń, rozpędza się z każdą chwilą. To, co na początku sprawiać może wrażenie kolejnej, dość wtórnej, fabuły, przeistacza się w dramatyczną opowieść. Opierając się na dobrze funkcjonujących motywach, Christie niezwykle odważnie wychodzi z kokonu, jaki często otacza thrillery rodzinne. Autorka oszczędza nam policyjnego śledztwa, przetrawionych już dziesiątki razy śledczych z mniejszymi lub większymi problemami, a swoimi bohaterami czyni zwyczajnych ludzi. Tutaj kluczową postacią jest Chris. Dziennikarz, ale także ojciec. Przede wszystkim ojciec. Historia ta jest zapisem poruszającej walki ojca o odzyskanie swojej córki.
„Milcząca córka” to powieść, która jest swoistym wulkanem emocji i wydarzeń. Szybka akcja, ciekawe sploty fabularne i wyłaniające się coraz to nowe pytania, sprawiają, że czyta się tę książkę z żywym zainteresowaniem. Emma Christie operuje zaskakująco sprawnym piórem. Prowadzi czytelnika przez kręte losy rodziny. Rodziny, która odkrywa, jak wiele rzeczy nie wygląda w rzeczywistości tak, jak mogło się wydawać. To interesująca wiwisekcja międzyludzkich relacji. Uczuć, które obumierają. Nastrojów, które karmią się ciszą. Związków, które zanikają jak poranna mgła. Christie uderzająco trafnie portretuje rozkład familijnej fasady, która okazuje się ułudą. Bardzo dobrze zbudowani są bohaterowie tej powieści i praktycznie przez cały czas trwania lektury pozostajemy zdziwieni tym, jaki kierunek obiera ta historia. I finał. Finał, który stawia nas przed bardzo trudnym dylematem. Nakazuje nam przeanalizować wszystko to, co do tej pory zdążyliśmy sobie wykoncypować. To nie jest książka, którą kończy odrealniony wątek obracający całość o sto osiemdziesiąt stopni. Jeżeli pozwolimy sobie na refleksję, na jaką ta opowieść zasługuje, zrozumiemy, jak fenomenalnie zostaliśmy wywiedzeni w pole. Rewelacyjne zakończenie, zmieniające pogląd, który mogliśmy sobie wypracować. Trudny finał. Taki, który każe nam zastanowić się nad całą moralną koncepcją tej historii. Świetna powieść, która uderza w nas z siłą pneumatycznego młota.
Jak długą drogę należy przejść, by odnaleźć odpowiedzi ? Czy prawda zawsze jest wyzwalająca ? Jak szerokie spektrum cierpienia mieści się w milczeniu ? Czy ludzie, z którymi żyjemy od lat, zawsze pokazują nam swój ból ? Jak dużo jesteśmy w stanie znieść, by scalić rodzinę ? Emma Christie nie pozwala nam na zaczerpnięcie tchu. Wrzuca nas w wir opowieści, która pędzi z siłą wodospadu. Historia, która rani, ale również pomaga narodzić się nadziei. „Milcząca córka” nie jest łatwą powieścią. Wymusza na czytelniku uruchomienie dużych pokładów emocji, oddania się tej fabule i przeanalizowania własnych poglądów. Debiutująca pisarka nie miała oporów, by poruszyć bardzo złożoną problematykę. Powieść, która wywraca do góry nogami to, co do tej pory rozumieliśmy jako thriller rodzinny. Śmiało eksploruje zagadnienia bardzo wymagające. Myślę, że po lekturze tej książki, każdy zada sobie inne pytania. Nikt jednak nie przejdzie obok niej bez emocji. Wisienką na torcie jest drugoplanowy bohater tej historii – Edynburg. Miasto mgieł i tajemnic. Betonowy strażnik sekretów. Bardzo dobrze napisana, budząca zaniepokojenie opowieść, która w ciekawy sposób opowiada o tym, jak łatwo jest poddać się alienacji i pozostać samotnym wśród ludzi. Żywię nadzieję, że w przyszłości będę miała możliwość przeczytania kolejnych książek Emmy Christie. Jeżeli ktoś debiutuje w taki sposób, to pewnym jest, że ma nam do powiedzenia jeszcze bardzo dużo. Diabeł piekielnie mocno poleca.
Wydawnictwo: Arkady
Data wydania: 2025-05-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 344
Tytuł oryginału: The Silent Daughter
Dodał/a opinię:
chico6401
Andy Campbell, doświadczony ratownik medyczny, oczekuje na wyrok w sprawie o morderstwo. Jego żona, Stef, zniknęła w tajemniczych okolicznościach, a ślady...