"Ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? Mord będzie! I to niejeden." - tak zachęca do przeczytania tej książki Alek Rogoziński. Ja nawet bez tej zachęty książki Małgorzaty Starosty (zresztą Alka Rogozińskiego również) biorę w ciemno. "Miłość o inne klątwy" to druga część serii "W siedlisku". Już sama okładka zachęca do czytania, chociaż niby nie powinno się oceniać po okładce, lecz ja jestem niepoprawnym wzrokowcem, więc lubię gdy książka ma piękną, przyciągającą wzrok okładkę.
Jesteśmy ponownie na Podlasiu, gdzie Babibór wita nas jesiennym klimatem, przygotowując się na Zaduszki. Nie są tu tylko takie zwykłe przygotowania, cała wieś się mobilizuje aby przygotować się do przedstawienia "Dziadów" Adama Mickiewicza. Autorka przypomina nam historię wieszcza i jego skłonność do romansowania, co pani Małgorzata wykorzystała w bardzo sprytny sposób aby połączyć dawne dzieje z bieżącymi wydarzeniami. Oczywiście, jak to w komedii kryminalnej nie może zabraknąć nieboszczyka, a będzie ich nawet więcej. A, że to wszystko dzieje się na Podlasiu, to będą i legendy, przesądy, upiory, szeptuchy no i nie zabraknie klątwy...
"Los twój szczęśliwy będzie,
Lecz kres temu nastanie,
Gdy na ziemi twych ojców
Zjawią się cztery panie.
Swoje, choć obce, one mogłyby się wydawać,
A trupy wokół tych niewiast gęsto zaczną padać."
Cztery przyjaciółki, które w poprzedniej części wygrały los - Alicja, Julka, Basia oraz Lilka - już się niemal zadomowiły w Babiborze. Tu nie można się nudzić, zawsze coś się dzieje, niemal każdy coś knuje, ale mimo to ludzie są tu bardzo przyjaźni i gościnni a w razie potrzeby, mimo różnych animozji, potrafią solidarnie się zjednoczyć, zwłaszcza w obliczu jakiegoś zagrożenia, nawet gdy dotyczy to upiora. Bardzo mi się podobają mieszkańcy tej miejscowości, chętnie bym zamieszkała z dziewczynami w ich siedlisku, przegadała kilka nocy pijąc herbatkę... oraz rozwiązując z nimi zagadki nie tylko kryminalne.
"Ulga, jaką poczuły trzy spiskowczynie, była tak wielka, że gdyby mogła się zmaterializować, to z hukiem spadłaby na podłogę i potoczyła się do salonu."
Intryga w książce jest bardzo dobrze skonstruowana, bardzo dynamiczna i żywiołowa akcja, dialogi tak zabawne, że nie można się nie śmiać przy czytaniu. A przecież śmiech to zdrowie! Oprócz bohaterów z poprzedniej części pojawiają się nowi, którzy mają duży wpływ na przebieg wydarzeń. Kryminalna zagadka okazała się całkiem zagmatwana i niemal do samego końca nie wiadomo kto jest mordercą. A zakończenie to już całkiem inna bajka, po prostu nie mogę się doczekać trzeciej części.
Polecam, dla rozrywki i relaksu świątecznego.
Wydawnictwo: Vectra
Data wydania: 2021-10-01
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Dodał/a opinię:
Myszka77
Gdyby myśli mogły się materializować, Sebastian Sierżant zostałby właśnie uduszony, rozjechany walcem, pokrojony na plasterki i rzucony na pożarcie wodnikowi. Na szczęście nie mogą.
Agata Śródka - restauratorka celebrytka - zostaje zaproszona do jurorowania w finale telewizyjnego talent show, którego tematem jest wykonanie jadalnej...
Kropla olejku lawendowego, kilka płatków bergamotki, światło księżyca i szczypta magii... Lena jest sercem Zagrodzia, a prowadzona przez nią Pełnia...
Ulga, jaką poczuły trzy spiskowczynie, była tak wielka, że gdyby mogła się zmaterializować, to z hukiem spadłaby na podłogę i potoczyła się do salonu.
Więcej