Tylko jeden dzień, aby dowiedzieć się, kim naprawdę jesteś? Sabrina natyka się na tajemniczą kolekcję w posiadłości ojca. Odkrywa prawdę. To zmienia nieoczekiwanie jej monotonną codzienność. Przyznam, że fabuła tej książki mnie zainteresowała. Niestety już podczas czytania opisu na tylnej okładce można natrafić na sformułowania typu "jeden jedyny dzień". To nie zwiastowało niczego dobrego...
Książkę można by podsumować tak - wolna akcja i rozwlekła fabuła. Dodatkowo dodam, że to krótka historia spisana dużą czcionką. Fragmenty poświęcone dorastaniu Fergusa są bardziej urozmaicone. Można powiedzieć - "coś tu się dzieje". Jednak momentami nawet one stają się dziwaczne, gdy dotyczą jego obsesji na temat kulek do gry (jego hobby). Ich szczegółowe opisy są zbyt przesadzone. Już po kilku rozdziałach można się tym znudzić. Natomiast postać Sabriny (córki Fergusa) jest niestabilna (momentami można pomyśleć wręcz - szalona), samolubna, narzekająca na wszystko (jednocześnie nie robiąca nic, żeby cokolwiek zmienić) i pałająca gniewem do ojca. Warto wspomnieć także o tym, że opisy jej życia osobistego nie wnoszą niczego do głównego wątku. Ponadto dość spora liczba fragmentów przesyconych przemocą fizyczną (dość brutalne epizody z dzieciństwa) może okazać się dla niektórych ciężko strawna. Dodatkowo niestety historie głównych bohaterów nie zazębiają się, mimo że są zasadniczo podobne. Obydwoje biorą udział w "krucjatach". Natomiast postaci z dalszego planu są tu słabo rozwinięte i jak się okazuje bezużyteczne w tworzeniu fabuły.
Niby Sabrina cały czas próbuje rozwikłać tajemnice, ale w zasadzie to nie ma co się tu spodziewać wielkich rewelacji czy niespodzianek. Momentami można nawet odnieść wrażenie, że to książka z fabułą bez jednoznacznie określonego kierunku. Jakby wije się. W międzyczasie spotykamy sporo bohaterów, których nic ze sobą nie łączy. Dodatkowo ciężko tu wskazać punkt kulminacyjny. Z biegiem czasu historia jakby powoli zanika. Niestety dwóch narratorów i częste przeskoki w czasie także mogą trochę zirytować. Dodatkowo "głosy" zmieniają się z rozdziału na rozdział, a historia nie jest tu ułożona chronologicznie. Zdenerwować może także to, że część opowiedziana z perspektywy Sabriny dzieje się w ciągu jednego dnia. Prędkość, z jaką kobieta rozwiązuje tu wszystkie tajemnice nie jest wiarygodna ani sensowna. Powiem nawet, że ten krótki okres tworzy tu klaustrofobiczny klimat. Na koniec dodam, że finał jest nagły i nieoczekiwany. Podejrzewam, że miała to być historia o miłości, relacjach rodzinnych i odkrywaniu siebie. Niestety wyszło coś innego...
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2016-05-18
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Tytuł oryginału: The Marble Collector
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Agnieszka Lipska-Nakoniecznik
Dodał/a opinię:
Agnieszka Chmielewska-Mulka
Zaskakująca powieść obyczajowa autorki bestsellera ?P.S. Kocham Cię?, z wdziękiem łącząca magię, fantazję oraz ? prawdziwe życie. Sandy, właścicielka agencji...
Losy Adama Basila i Christine Rose splatają się pewnej nocy, kiedy na dublińskim moście Christine powstrzymuje Adama przed popełnieniem samobójstwa. Zawierają...