Mój szef

Ocena: 5.25 (12 głosów)
opis

Maria Gabara i Jan Engler - totalne przeciwieństwa. Ona jest podwładną a on jej szefem. Czy w czymś im to przeszkadza? Absolutnie. Pan pedantyczny do potęgi entej zna dosłownie każdą minutę każdego dnia 24/7 i to z kilku miesięcznym rozplanowaniem. Ułożone co do milisekundy. Monotonia i perfekcja to jego domena. Zimny, szczery do bólu. A przez to niemiłosiernie nuuudny. W pracy robot. Wymagający i nie tolerujący sprzeciwu. A ona? Postanawia pstryknąć go w ten zarozumiały nos i ... wyjąć mu ten kij z czterech liter. Niestety nie przewidziała tego, że wybuchnie pomiędzy nimi aż takie tsunami, zwane pożądaniem. W jakim kierunku zmierzy ich relacja? Czy Maria da radę zmienić Jana? Czy szybciej to on jej przypadkiem nie zwolni? A może chodzi tu o coś zupełnie innego?

   Autorka kolejny raz mnie zaskoczyła. Przeczytałam dosłownie kilka wydanych książek Melissy Darwood i koniecznie muszę nadrobić pozostałe. W tej pozycji mamy romans biurowy. Ale nie taki zwykły. Pieprzny do kwadratu. Naszpikowany dowcipem i ciętymi ripostami. Tutaj wybuchowość bohaterki ściera się z totalnie wypranym z emocji, wręcz skostniałym bohaterem. Sam pomysł na fabułę od początku był strzałem w dziesiątkę. Skrzyżowanie całkowitych przeciwieństw i zamknięcie ich w jednym budynku. No ta bomba cykała i cykała aż w końcu wybuchła. Ale z jakim efektem. Zaczęłam czytać i jak tylko na me usta wypłynął uśmiech, tak utrzymywał się wręcz do samego końca. No może troszkę naginam, bo po drodze trzymałam się za brzuch, który bolał mnie ze śmiechu i zmarnowałam niejedną paczuszkę chusteczek wycierając oczy, z którym płynęły łzy. Normalnie tak zabawnej książki już dawno nie czytałam. Autorka sprawnie dorzucała kolejne wątki i elementy układanki. Dawała odpowiedzi, by za chwilę wziąć chochlę i niczym zawodowa czarownica ponownie wszystko zamieszać. Zniszczyć tak misternie układany w mojej głowie obraz. Nie mogłam rozgryźć Jana. No i dlaczego Jana a nie Jaśka czy Jasia? I dlatego Maria a nie Maryśka czy Marysia? Jan był totalnie frustrującym przystojniakiem ze swoimi fanaberiami. Emocje we mnie wręcz kipiały a cierpliwość strzelała niczym wzburzony szampan. Normalnie totalny rollercoaster. A jeśli do tego dołożyć Marię i jej pomysły to już w ogóle jazda bez trzymanki. Bardzo przypadł mi do gustu fakt, że książka jest dość mocno rozciągnięta w czasie i w ogóle tego nie odczuwałam. Tam wszystko fajnie się łączyło i przeplatało, że nie za specjalnie rejestrowałam zmiany pory roku. Dopiero opisy mi to uświadamiały. Było ich sporo, fakt. Ale każdy z nich był potrzebny. A wręcz mogło być ich jeszcze więcej. Szczególnie tych przemyśleń głównej bohaterki, które właśnie najbardziej bawiły mnie do łez. Choć książka liczy sobie pokaźną liczbę stronić to wcale tego nie odczuwałam. Dlatego, że i tak zbyt szybko dotarłam do końca. Tak się zatraciłam w tej wyjątkowej historii. Do samego końca zaskakiwała i mąciła. Bawiła oraz podgrzewała i tak już wysoką temperaturę. No bo wiecie, jeśli spotykają się takie skrajne przeciwności to seks musi być wyjątkowy. I tak było. Jejku, co tu się działo! Pożądanie buzowało, sceny trawiły i spalały a całe napięcie jak wybuchło zmiotło wszystko co miało na swej drodze. Ale autorka nie byłaby sobą, gdyby na koniec nie zrzuciła bomby. Znokautowała. Podcięła nogi i zaliczyłam twarde i bolesne lądowanie Łapałam powietrze. "Ale, że jak? Na serio? No Way!!! Nie może być" - takie były moje pierwsze myśli. Serio, zbierałam szczękę z podłogi.

   Autorka stworzyła przezabawną historię, pod którą ukryta została prawda. Prawda na tyle szokująca, że aż nierealna. A jednak możliwa i to w stu procentach. Melissa zaczarowała emocje i oddała ich pełną paletę. I chyba odniosła zamierzony skutek, bowiem zmusiła mnie do refleksji. Zwróciła uwagę na to, że pewne dość konkretne zachowanie to nie koniecznie maska, gra czy przyzwyczajenie. Może mieć głębsze znaczenie. Mi ten temat nie jest obcy. Całą historię przyjęłam bardzo dobrze. Był romans biurowy? Był. Był seks? Był. Było zaskakująco i wstrząsająco? Było. Tę książkę pokochałam od samego początku. Napisanie takiej powieści zapewne nie było łatwe. Ale autorka przedstawiła to w takim stylu, który nie mógł być odebrany inaczej. Lekki i przyjemny w odbiorze. Płynęłam na falach powieści. Akcja szalała niczym rozpędzony wagonik górski. Chciałabym móc zobaczyć tę historię na wielkim ekranie. Jest tego warta. Jeśli znacie pióro autorki i kochacie takie zakręcone i totalnie nieprzewidywalne książki to jest to pozycja dla Was. 

Gorąco polecam.

Informacje dodatkowe o Mój szef:

Wydawnictwo: selfpublishing
Data wydania: 2020-09-13
Kategoria: Romans
ISBN: 9788395681622
Liczba stron: 360
Dodał/a opinię: agnieszka_rowka

Tagi: bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Mój szef

Kup książkę Mój szef

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
(Nie)zdobyta t.2
Melissa Darwood0
Okładka ksiązki - (Nie)zdobyta t.2

...

Pryncypium
Melissa Darwood 0
Okładka ksiązki - Pryncypium

Jak masz na imię? – słyszymy setki razy w życiu. Imię towarzyszy nam od narodzin aż po kres naszych dni. Czy jednak mamy świadomość, że imię może...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Olga
Ewa Hansen ;
Olga
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
Zranione serca
Urszula Gajdowska
Zranione serca
Znajdziesz mnie wśród chmur
Ilona Ciepał-Jaranowska
Znajdziesz mnie wśród chmur
Pies na medal
Barbara Gawryluk
Pies na medal
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy