Morfina

Ocena: 4.94 (34 głosów)
opis
Morfina uderza, dusi i rozstraja jaźń. A potem robi się lekko i rozmywa spojrzenie. Kac po morfinie zostawia mdły i gorzki posmak na języku; odchodzi falami i falami wraca. A potem robi się lekko i trzeźwieje spojrzenie. Morfina? A może jednak ,,Morfina"? Szczepan Twardoch w swojej powieści oferuje czytelnikom narkotyk najczystszej wody. Wzięcie tej blisko 583 stronicowej działki na jeden raz może zaowocować śmiercią. Złoty strzał złożony ze słów może zabić, ale gdy się go rozłoży na porcje - z pewnością odurzy. Nie oczekujcie, że trzeźwienie będzie łatwe. Nie będzie. Ból głowy, skołowaciały język i umysł próbujący okiełznać myśli. Konstanty Willemann po raz kolejny budzi się na kacu. Budzi się do rzeczywistości, której nie chce i nie rozumie. Jest rok 1939, październik. Pół Polak, pół Niemiec, szuka swojej tożsamości w zgwałconej Warszawie, w ramionach kobiet i w narkotykach. Życie bon vivanta w czasach pokoju znieczulało rozterki, ale wraz z wybuchem wojny ,,wypadało się określić". Określił się, bo żona poprosiła. Decyzje podjęła matka. Rozkazali konspiratorzy. Marionetkę przekazano z rąk do rąk. Godzenie się z narzucanymi rolami doprowadzi Konstantego na skraj, gdzie spotka osobę, która zapoczątkuje jego przemianę. W ślad za nim podąża cień o kobiecym głosie, znający los każdego. W ,,Morfinie" obok fabuły duże znaczenie ma też język, który trzeźwieje wraz z głównym bohaterem i wraz z nim popada w deliryczne majaki. Wchłonięcie tego strumienia świadomości przez czytelnika i w nim wywoła odurzenie. Język bywa dosadny, wulgarny, odmalowując kolejne sceny upodlenia i przemocy. Jednak ma i swoją drugą twarz - tworzy drobiazgowy obraz Warszawy. Jest niesamowicie plastyczny, kreując namacalną codzienność. Pisarz spisał się na medal, dbając o każdą płaszczyznę powieści - warstwę językową, sylwetki postaci, świat przedstawiony oraz tło historyczne. Tutaj nie ma bohaterów, wybawicieli i heroizmu. Nie spodziewajcie się podniosłych mów, łza w oku też wam się raczej nie zakręci. Jest za to życie niezwyczajnie zwyczajne, osoby z przywarami, o jakich nie nawykło się mówić o kontekście walki o ojczyznę. Twardoch podążył nieutartym jeszcze szlakiem, zamiast hasła ,,Bóg. Honor. Ojczyzna.", ustami Konstantego Willemanna zadając pytania: Co to jest honor? Co to jest ojczyzna?

Informacje dodatkowe o Morfina:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2012-10-23
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788308050118
Liczba stron: 624
Dodał/a opinię:

Tagi: bóg

więcej

POLECANA RECENZJA

Zobacz opinie o książce Morfina

Kup książkę Morfina

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat

Zobacz także

Inne książki autora
Drach. Edycyjo ślonsko
Szczepan Twardoch0
Okładka ksiązki - Drach. Edycyjo ślonsko

Po piyrszy roz powieść Szczepana Twardocha po ślonsku! Drach we przekładzie Grzegorza Kulika Drach wiy. Społym ze poruletnim Josefym prziziyro sie świniobiciu...

Wieloryby i ćmy. Dzienniki
Szczepan Twardoch0
Okładka ksiązki - Wieloryby i ćmy. Dzienniki

Daleko za kołem podbiegunowym, na Spitsbergenie, jest osada. Stare drogi pozarastała tajga, okna szklarni rozbito. Po dawnym życiu pozostało niewiele —...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Paderborn
Remigiusz Mróz
Paderborn
Fałszywa królowa
Mateusz Fogt
Fałszywa królowa
Między nami jest Śmierć
Patryk Żelazny
Między nami jest Śmierć
Miłość szyta na miarę
Paulina Wiśniewska
Miłość szyta na miarę
Zagraj ze mną miłość
Robert D. Fijałkowski ;
Zagraj ze mną miłość
Ktoś tak blisko
Wojciech Wolnicki (W. & W. Gregory)
Ktoś tak blisko
Serce nie siwieje
Hanna Bilińska-Stecyszyn ;
Serce nie siwieje
The Paper Dolls
Natalia Grzegrzółka
The Paper Dolls
Słowa wdzięczności
Anna H. Niemczynow
Słowa wdzięczności
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy