Mroczniejszy odcień magii to jedna z tych książek, które mnie nie porwały, ale jednocześnie widzę, że są naprawdę niezłe i warto je polecać.
Przede wszystkim, mimo że domyślnym odbiorcą tej książki jest czytelnik nastoletni, Victoria Schwab unika popularnych klisz obecnych w literaturze YA, a przy tym pisze tak, że z przyjemnością czyta to także osoba dorosła. Po drugie, powieść co prawda jest kontynuowana – są kolejne dwa tomy – ale zakończenie pierwszej części pozwala spokojnie odłożyć Mroczniejszy odcień magii na półkę i nie sięgać po kolejne, jeśli – tak jak ja – uznacie, że jesteście usatysfakcjonowani pojedynczym spotkaniem. To niezwykle odświeżające!
Ale jak to jest pisane?
Tak jak wspomniałam, Schwab pisze w sposób, który odbiega od standardowego dla YA prowadzenia bohaterów i fabuły. Świat przedstawiony opiera się na pomyśle istnienia czterech równoległych, geograficznie identycznych światów, które główny bohater, Kell, nazywa kolejno Londynem Szarym, Czerwonym, Białym i Czarnym. W każdym z nich istnieje oparta na żywiołach magia, obecna w różnym natężeniu. W Londynie Szarym praktyczne już jej nie ma, w Czerwonym mamy równowagę między magią a korzystającymi z niej ludźmi, w Białym mieszkańcy agresywni nadużywają mocy, a ta odpłaca im się podobną agresją, zaś Czarny, odcięty od pozostałych, pełen jest skażonej, złej magii i prawdopodobnie martwy. Muszę przyznać, że już sam ten setting bardzo mi się podoba i daję książce wielki plus za ciekawe podejście do tematu.
W Mroczniejszym odcieniu magii akcja toczy się bardzo szybko. Narracja początkowo skupia się na Kellu, głównym bohaterze, jednym z dwóch istniejących w Londynach magów krwi, antarich. Dzięki swoim zdolnościom może przenosić się pomiędzy światami, co skrzętnie wykorzystuje rodzina królewska. Młodzieniec wpada po uszy w kłopoty, gdy nieświadomie przenosi z Białego Londynu potężny artefakt. Tu wkracza na scenę Lila, chłopaczyca z Szarego Londynu, która przypadkiem okrada Kella właśnie z tego artefaktu. Ich losy łączą się ze sobą (odświeżająco – nieromantycznie!) i zmuszają do połączenia sił w walce z mocą artefaktu i spiskiem mającym na celu przejęcie mocy Czerwonego Londynu przez okrutne rodzeństwo władające Białym. Takie skupienie narracji na dwójce bohaterów, z niewielkim udziałem postaci drugoplanowych, wyszło książce na dobre: nie mamy tu masy nazwisk do zapamiętania, skomplikowanych intryg i wątków pobocznych. Jest stosunkowo prosto, klarownie i interesująco, a Schwab dzięki temu może nam dobrze nakreślić charaktery Lili i Kella i ładnie prowadzić ich ewolucję.
Polecam z pewną dozą ostrożności
Trudno mi dokładnie określić, dlaczego Mroczniejszy odcień magii nie przypadł mi do serca. To naprawdę niezła książka – wychodząca poza popularne klisze, fajnie napisana, oparta na ciekawych założeniach. Nie mam ochoty sięgnąć po Zgromadzenie cieni, drugi tom, który ma się ukazać na dniach – pierwsza część została satysfakcjonująco domknięta, mimo pozostawienia kilku luźnych wątków. Mam wrażenie, że książka była zbyt spokojna jak na mój gust, zbyt poukładana. Jednak widzę, że funkcjonuje prężny i ciekawy fandom Odcieni magii, więc mogę po prostu marudzić 🙂 Generalnie – polecam, warto spróbować!
matkaprzelozona.wordpress.com
Informacje dodatkowe o Mroczniejszy odcień magii:
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2016-07-11
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
9788382027846
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: A Darker Shade of Magic
Dodał/a opinię:
Tiszka
Sprawdzam ceny dla ciebie ...