Okładka książki - Mursz

Mursz


Ocena: 4.93 (28 głosów)
opis

"Z biegiem lat drzewa przypominały już tylko zmurszałe, smętnie sterczące kikuty. Było zupełnie tak, jakby przyroda wszczęła własny bunt przeciwko temu, co się tutaj stało. Jakby rośliny wchłonęły krew zamordowanych, która pod ziemią zamieniała się w truciznę."
Patrzycie i zachwycacie się tak samo jak ja, kiedy widzicie, że każda kolejna książka autora jest lepsza od poprzedniej?
"Mursz" to najnowsza książka Ewy Przydrygi i szczerze przyznaję, że jest to najlepsza dotychczas przeczytana przeze mnie książka autorki. Historia zmurszałego lasu, trzech leśniczówek, dziwnych mieszkańców i ludzi, których ten kawałek ziemi przyciąga sprawia, że nie da się odejść od lektury. Poznajemy różne drogi, ale tylko ta jedna właściwa doprowadzi nas do prawdy, która wcale nie jest taka prosta do przejścia.
Narratorami są trzy kobiety, a historia każdej z nich jest usytuowana w innej ramie czasowej. Sprytne zagranie, które pozwala spojrzeć na sprawę lasu z różnych perspektyw. Co ciekawe, każdy odczuwa klimat tego miejsca tak samo. Jest trochę mrocznie, nieswojo, cicho, mieszkańcy "psychopatyczni", a to sprawia, że ludzie nie zagłębiają się w te rejony. Ale czy tak faktycznie jest? Nie do końca. Różne zdarzenia popychają bohaterów do tego miejsca, by szukać odpowiedzi. Czy las odpowie im na pytania, które ich dręczą?
Będziecie zdziwieni, do jakich wniosków dojdą bohaterki. Nie spodziewałam się takiego obrotu spraw. Autorka pomału wiła nić podejrzeń z każdej strony, by końcowo złapać w pułapkę zaskoczenia. Czy będziecie usatysfakcjonowani? Dobre pytanie! Podejrzanym może być każdy, ale jak to mówią - najciemniej pod latarnią.
"Podobno najlepiej czujemy się tam, gdzie są nasze korzenie, a najcenniejsze jest to, co zostaje po bliskich. Jeśli ta teoria jest prawdziwa, to po raz kolejny mnie ona nie dotyczy, a przynajmniej nie jest nią ani to miejsce, ani tym bardziej ta chata."
Pani Ewa wie jak zainteresować czytelnika. Nie chcę spoilerować, dlatego nie napiszę dokładnie, co znajduje się w książce, ale sprawia, że jeszcze bardziej chcę odwiedzić Kaszubską ziemię. Zresztą, przeczytajcie, a sami zorientujecie się o czym piszę. Lekkie pióro autorki wciąga nasze godziny z książką w ręku w otchłań i przenosi do świata, w którym nie chcielibyśmy się znaleźć, a jednocześnie coś do niego przyciąga. Czy ta mroczniejsza strona mocy?
Wejdźcie na leśną ścieżkę, którą poprowadzi Was za rękę Ewa Przydryga. Przysłuchajcie się szelestom liści, przebijającemu się słońcu wśród gałęzi drzew, zatkajcie nosy, by pewien zapach nie przyprawił o ból głowy. Miejcie uszy i oczy szeroko otwarte, byście nikogo nie przegapili na swojej drodze, np. nieproszonego gościa skrywającego się za konarem drzewa.
Niezmiernie się cieszę, że miałam okazję poznać tę historię i szczerze ją polecam. Mam nadzieję, że będziecie mieli choć trochę podobne odczucia do moich.

Informacje dodatkowe o Mursz:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2021-11-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788328716735
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię: gdziejatamksiazk

Tagi: Thrillery psychologiczne bóg

więcej
Zobacz opinie o książce Mursz

Kup książkę Mursz

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

W lesie zawsze czułam się bezpieczna. Bez względu na porę dnia czy pogodę przyroda od zawsze wypełniała mnie naturalna siłą, nawet, a może zwłaszcza, w tych najpodlejszych sytuacjach. To tam uciekałam, to tam szukałam wspomnień...


Więcej

Niewiele matek jest tak bardzo toksycznych jak moja.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Miała umrzeć
Ewa Przydryga0
Okładka ksiązki - Miała umrzeć

Spragniona mocnych wrażeń grupa nastolatków pod przywództwem Ady regularnie bierze udział w grze w ekstremalne wyzwania. W ten sposób...

Zatrutka
Ewa Przydryga0
Okładka ksiązki - Zatrutka

Wydaje ci się, że doskonale znasz osobę, z którą dzielisz życie? A co by było, gdyby nagle okazało się, że w jej życiorysie aż roi się od tajemniczych...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy