„Na szlaku przeznaczenia" Katarzyny Fiołek to trzecia i ostatnia powieść z cyklu „Druga szansa".
Pola wyjeżdża w Bieszczady, by w spokoju napisać pracę magisterską. W barze spotyka Michała, strażnika granicznego, który od razu ją zauważa i nie może przestać o niej myśleć. W magicznej atmosferze gór i domu babci pełnego ciepła Pola staje przed wyborem, czy odważy się otworzyć na miłość, która pojawia się niespodziewanie, ale w nieidealnym momencie. Czy przeciwstawi się losowi?
Historia ta to symbol czasu zataczającego krąg, jakby niestrudzenie wracał do punktu wyjścia, przynosząc ze sobą nie tylko wspomnienia, lecz także nowe przeżycia, uczucia, wątpliwości, choroby i rodzinne sekrety, które niczym poranna mgła otulają duszę nadzieją. Siłą tej opowieści jest zarówno jej barwny klimat, chwilami sielankowy w aurze wróżb tarota, jak i oryginalność, która wyrosła z surowej codzienności, gdzie rutyna splata się z ekstremalnymi wyzwaniami pracy Strażników Granicznych. Wątki pozbawione są przesadnej słodyczy czy sztucznego blasku, zamiast tego uderzają trafnością i intensywną szczerością. Wciągającym i niekiedy zaskakująco błyskotliwym dodatkiem są dialogi pełne sarkastycznych uwag, gdzie słowne potyczki spotykają się z humorem, a zadziorność iskrzy w ripostach. Nie brakuje też momentów wzruszenia, ukrytych między wyrażeniami. Tytułowe przeznaczenie to doskonała metafora drogi, którą bohaterka musi pokonać, nawet jeśli jeszcze nie wie, dokąd naprawdę zmierza. Wszystko to tworzy nie tylko widoczny obraz, lecz również imponderabilia, niematerialne niuanse i niewypowiedziane emocje, które nadają fabule głębię.
Polecam powieść utkaną z bogactwa prób, zmagań i przemian odkrywających kurtynę, za którą kryją się najskrytsze tajemnice.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2025-10-08
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 512
Dodał/a opinię:
Urszula_Chlasta
BIESZCZADY LECZĄ RANY, ALE CZY ZDOŁAJĄ POSKLEJAĆ ZŁAMANE SERCA? Ile szans można dać tej samej miłości? Czy pierwsza miłość może smakować dobrze drugi...
Co dzieje się po tym, kiedy rzucasz wszystko i wyjeżdżasz w Bieszczady? Na początku możesz walnąć pudełkiem maślanych ciastek w łeb gburowatego i przystojnego...