Marta Kisiel znów udowadnia, że w literaturze gatunkowej nie ma sobie równych, jeśli chodzi o łączenie humoru, absurdu i wątków kryminalnych. Tym razem autorka zabiera czytelników za kulisy świata wydawniczego – świata, który okazuje się równie niebezpieczny jak pole minowe, a do tego... znacznie zabawniejszy.
Fabuła „Nagle trup” rozgrywa się w wydawnictwie JaMas, które na pierwszy rzut oka przypomina typową polską firmę: zbyt wielu szefów, zbyt mało sensu i za dużo chaosu. Gdy w jednej z toalet zostają znalezione zwłoki redaktora Pawła Chojnowskiego, rozpoczyna się śledztwo prowadzone przez dwóch zdezorientowanych policjantów. Tyle że zamiast standardowego dochodzenia otrzymujemy istną komedię pomyłek – śledczy gubią się w biurokracji, ekscentrycznych pracownikach i niemożliwych do ogarnięcia procedurach wewnętrznych wydawnictwa.
Kisiel świetnie radzi sobie z budowaniem świata, który jest jednocześnie przerysowany i do bólu znajomy. Każdy, kto choćby otarł się o pracę w instytucji kultury czy firmie pełnej „kreatywnych chaosów”, odnajdzie tu coś znajomego – od wiecznie niedostępnych kierowniczek, przez autorki bestsellerów z przerośniętym ego, po praktykantów uciekających w popłochu przed odpowiedzialnością.
Postacie to bez wątpienia najmocniejszy punkt książki. Każda z nich to osobny teatr absurdu: ojciec dyrektor, którego bardziej interesują ciasteczka niż zwłoki, dział redakcji uwięziony w korekcie fatalnego horroru, nowy szef promocji – marketingowy apostoł nowomowy i bełkotu, oraz nieco demoniczna autorka, będąca jednocześnie byłą komendantką policji. Ich wzajemne interakcje są źródłem nieustannego śmiechu, a jednocześnie subtelnej krytyki branży wydawniczej i jej licznych absurdów.
Styl Marty Kisiel to mieszanka lekkości, ironii i błyskotliwego języka. Autorka żongluje konwencjami i nie pozwala czytelnikowi ani na chwilę się nudzić. Choć cała intryga oparta jest na klasycznym schemacie "kto zabił?", Kisiel nie idzie utartą ścieżką – zamiast napięcia, serwuje czytelnikowi groteskę i pastisz, które zaskakująco dobrze spełniają rolę narracyjną. Mimo pozornego chaosu, wszystko tu działa: tempo, rytm, puenty.
Co ważne, „Nagle trup” nie jest tylko komedią kryminalną. To także złośliwie czuła satyra na świat literatury – na jego wydmuszkowy marketing, pogoń za bestsellerami, próżność autorów i absurdalne priorytety firm wydawniczych. Kisiel bawi się konwencją, ale też pokazuje, jak bardzo dzisiejszy rynek książki oderwał się od idei tworzenia dobrej literatury.
Podsumowując – „Nagle trup” to przezabawna, inteligentna i błyskotliwie napisana powieść, która łączy w sobie najlepsze cechy komedii, kryminału i satyry. To książka, która rozbawi do łez, a przy tym da do myślenia – zwłaszcza tym, którzy kiedykolwiek zastanawiali się, co tak naprawdę dzieje się „na zapleczu” literackiego świata. Marta Kisiel nie zawodzi – po raz kolejny.
Wydawnictwo: Mięta
Data wydania: 2022-05-18
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 352
Dodał/a opinię:
Beata Zielonka
Salomea Przygoda ucieka od zwariowanej rodziny, chcąc rozpocząć samodzielne życie. Gdy okazuje się, że jej stancja przypomina posiadłość z filmów...
Są takie przygody, które zostają w człowieku na zawsze. Są takie przygody, po których nie ma co zbierać. Kiedy prawda o przeszłości, zamiast wyzwolenia...