Muszę przyznać, że to niezwykle udany debiut. Autorka zdecydowała się na poruszenie tematu niezbyt wygodnego, który myśląc o wojnie, zazwyczaj spychamy gdzieś w głąb świadomości. Bo jak to: miłość Polki i Niemca, Polki i Nazisty?
Świetnym pomysłem była narracja, która początkowo przenosi nas do lat powojennych, a właściwie do 1950 roku, kiedy poznajemy brutalny świat ludzi złamanych, zmuszonych do walki o codzienność. Chwilę potem jest rok 1938, kiedy młodzi i beztroscy ludzie planują przyszłe życie. To zderzenie jest tak duże, że zapiera dech. I przez całą historię gdzieś z tyłu głowy zostaje ta świadomość, że niektórzy nie przeżyją wojny, inni wyjdą okaleczeni na ciele i duszy.
Jednak pierwsze miejsce zajmuje tu uczucie rodzące się między Hanią a Johannem. Autorka bardzo zgrabnie umieściła akcje w Monachium na chwilę przed II wojną, gdzie Hania z przerażeniem odkrywa zupełnie nieznany sobie świat, pełen gestów, czerwonych transparentów i nienawiści do Żydów. W rodzinie hrabiowskiej spotyka się z niezwykle różnorodnym podejściem do współczesnej sytuacji politycznej, zarówno całkowitego poparcia jak i sprzeciwu wobec sytuacji.
Wspaniała bajka kończy się w momencie wybuchu wojny. Trochę zabrakło mi rozwinięcia niektórych wątków właśnie w czasie wojny, w okolicach Powstania Warszawskiego i kampanii niemieckiej na wschód. Mam wrażenie, że te fragmenty zostały potraktowane mocno po macoszemu. Jest to jednak mała niedogodność podczas lektury.
Czym bardziej zagłębiałam się w tę historię, tym bardziej widziałam zmianę, jaka zachodzi w poszczególnych bohaterach - nie tylko dwójce pierwszoplanowych, ale również w ich otoczeniu. Początkowo beztroscy, nie mający świadomości terroru, opierający się naciskom, z czasem stają się coraz bardziej przymuszani do pewnych rzeczy, ale też niektóre wydarzenia zostawiają na nich trwały ślad. Coraz bliżej im do tych wraków ludzi, którzy przez chwilę są widoczni w 1950 roku. To bardzo ciekawy zabieg, który pokazuje jak bardzo wojna wpłynęła na życie całego pokolenia.
Autorka zaskakuje kilkoma brutalnymi obrazami, które w czasie wojny były na porządku dziennym. Nie boi się ukazywać tych trudnych elementów wojennych: tortur, zabójstw, gwałtów... Wszystko to sprawia, że przedstawiony świat jest niezwykle realistyczny. Jednocześnie, mając na uwadze tematy poruszane w książce, język jest bardzo plastyczny i dzięki temu książkę pochłania się błyskawicznie.
"Narzeczona nazisty" to niezwykle udany debiut, który mimo objętości, czyta się niezwykle szybko. Zderzenie obrazu postaci po wojnie i chwilę przed jej wybuchem, daje jasny obraz, co przez te lata mogło się wydarzyć. Uczucie, głównych bohaterów, niezwykle mocne, zostaje wystawione na wielką próbę, a ich dylematy moralne, co powinni wybrać, pokazane są dosadnie. Lektura ma mocne momenty, a całokształt pokazuje wojnę, jako porażkę każdej ze stron. Myślę, że warto zdecydować się na tę lekturę i zobaczyć, jak bardzo wydarzenia zmieniają człowieka.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2021-06-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 584
Dodał/a opinię:
Magdalena Barwińska
ROSJANIE. POLACY. WOJNA. WIEDZIAŁAM, ŻE JEŚLI TU PRZYJDĄ, SIĘGNĘ PO BROŃ. Lena Garlicka, polska malarka, od kilku lat prowadzi ustabilizowane życie w...
Rok 1950, Nowy Jork. Miasto, które nigdy nie zasypia, sława, pieniądze i samotność. Polski fotograf Konrad Rogowski przebywający na emigracji w Nowym...