Okładka książki - Nawiedzony Dom na Wzgórzu

Nawiedzony Dom na Wzgórzu


Ocena: 3.5 (24 głosów)
opis
Inne wydania:

 „Nawiedzony Dom na Wzgórzu” to jedna z sztandarowych powieści Shirley Jackson.  Druga to „Zawsze mieszkałyśmy w zamku”. Jako datę wydania oryginalnego podano 1959 rok, a Polskie wydanie miało miejsce w 2018 roku. I to, niestety, widać. Nadgryziona zębem czasu powieść grozy, zupełnie niedostosowana do tego, co współcześnie może wywoływać uczucie niepokoju, czy przerażać. Spodziewałam się istnych ciarek na skórze, trudności przy zasypianiu przy zgaszonym świetle, czy obrazów, które na zawsze pozostaną za moimi zamkniętymi oczami. Niestety, głównie zabijałam nudę, przewracając kolejne kartki tej powieści.

Na powieść trafiłam, gdy przeglądałam polecane przez znanych polskich autorów książki w serwisie biblionetka, który wysyła ludziom zamówione przez nich pakiety tematyczne w abonamencie.

Łukasz Orbitowski w swojej audycji polecał różne książki, między innymi tę, więc postanowiłam do niej zajrzeć. Co ciekawe autorka zaczęła publikować tuż po zakończeniu studiów, kiedy zamieszkała w Nowym Jorku. Była związana z kilkoma znanymi gazetami, na łamach których publikowała swoje pierwsze teksty min. „The New Yorker”, czy „The Saturday Evening Post”Pierwszą powieść – The Road Through The Wall – opublikowała w 1948 roku. Towrzyła w bardzo wielu gatunkach: eseje, bajki dla dzieci, powieści obyczajowe, czy powieści grozy”. Pochodziła z San Francisko, gdzie urodził się w 1916 roku, a zmarła w North Bennington w stanie Vermont.

Wydawać by się mogło, że niejedna osoba pozazdrościłaby jej takiej pisarskiej wprawki. Być może wtedy, w dawnych czasach, ludzie w ten sposób pisali, teraz jednak tego typu formy wydaja mi się nieco przesadzone.

Historia nawiedzonego domu na wzgórzu rozpoczyna się w momencie, gdy niejaki doktor John Montague rozsyła listy do potencjalnych ochotników, którzy mogli by wraz z nim zamieszkać w nawiedzonym domu. W końcu z nieprzebranej liczby listów wyłuskuje kilku kandydatów. Ich liczba maleje, im bardziej zbliża się dzień przyjazdu. W końcu, wraz z nim, do domu docierają trzy osoby: Luke Sanderson, który jest spadkobiercą tytułowego domu i przyjechał na miejsce na polecenie swojej ciotki, tej samej, która wynajęła dom doktorowi, Theodora oraz Eleanor Vance. Każda ze zdolnościami, pozwalającymi, tak czy inaczej, wykryć jakieś zjawiska paranormalne. Autorka, nim trafią do domu na wzgórz, przybliża nam krótko historię każdej z nich. Kiedy trafiają w końcu na miejsce, w określonej kolejności, dokładnie wiemy, kto jest kim.

Doktor Montague nie spieszy się ze swymi badaniami. Chce lepiej poznać nowych towarzyszy oraz samą rezydencję, o której – od momentu, gdy tylko o niej usłyszał, a potem zbierał informacje – nie może przestać myśleć. Rezydencja nie daje się długo namawiać i wkrótce przedstawia swym nowym lokatorom ogrom swych możliwości. Uczciwie jest dodać w tym miejscu, że rezydencją na co dzień zajmuje się pewne małżeństwo – ona gotuje i przygotowuje pokoje dla gości , on jest struże przy branie – które każdego wieczora wraca na noc do miasteczka, nie chcąc przebywać w nawiedzonym domu po zmroku. Oboje próbują też odwieść zarówno doktora, jak i jego gości od decyzji zamieszkania w tym nawiedzonym domu. Mieszkańcy doświadczają wielu przykrych zdarzeń: mają omamy zarówno słuchowe, jak i wzrokowe, coś gnieździ się w ich głowach, wyciągając na wierzch dawno niechciane albo zapomniane myśli, przejmuje kontrolę nad ich postanowieniami i zachęca do skrajnie niebezpiecznych czynów.

Wyszukuje w ten sposób najsłabsze ogniwo, którym okazuje się być Nell. Choć wszyscy, chcąc dla niej jak najlepiej, próbują ją zmusić do wyjazdu, koniec końców młoda kobieta zostaje i przypłaca to życiem. W międzyczasie w domu pojawia się jeszcze żona doktora Montague wprowadzając nic więcej, jak tylko jeszcze więcej zamieszania. Towarzyszy jej Arthur, dyrektor szkoły dla chłopców.  Wydaje się być on całkowicie pozbawionym empatii zwolennikiem tak zwanej twardej ręki, który nie znosi, kiedy chłopcy płaczą albo są za  miękcy.

 

A w domu straszy w dalszym ciągu, a to, co po nim chodziło, chodziło samotnie.

Muszę zatrzymać się na dłużej przy dialogach, bo powiedzieć, że są dziwne, to jak nie powiedzieć nic.  Zbaczają z tematu, często nie są ze sobą spójne i czytelnik zaczyna się zastanawiać, co się działo z autorką, kiedy brała się za ich zapisywanie. Dialogi to chyba najsłabsza część tego dzieła. Opisy i momenty grozy są oddane dosyć wiarygodnie, choć nie są w stanie wystraszyć współczesnego czytelnika. Postaci wydają się być dosyć trójwymiarowe, i choć nie przejęłam się zbytnio ich losem, potrafiłam odczuwać tak, jak one. Dostrzegać rzeczywistość w narzucony przez autorkę sposób.

I choć z pewnością nie będę do tej pozycji więcej wracać, to doceniam wkład autorki w rozwój literatury grozy i to, co zrobiła ona jako kobieta dla tego gatunku.

Można przeczytać, jeśli jest się ciekawym, jak dawno tworzono literaturę.

Informacje dodatkowe o Nawiedzony Dom na Wzgórzu:

Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2018-02-13
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN: 9788376746739
Liczba stron: 304
Tytuł oryginału: The Haunting of Hill House
Dodał/a opinię:

więcej
Zobacz opinie o książce Nawiedzony Dom na Wzgórzu

Kup książkę Nawiedzony Dom na Wzgórzu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Inne książki autora
Loteria
Shirley Jackson0
Okładka ksiązki - Loteria

"Loteria" to zbiór opowiadań Shirley Jackson, powstałych w latach 40- tych XX w. Wszystkie godne są polecenia, a tytułowa Loteria weszła do kanonu...

Poskramianie demonów
Shirley Jackson0
Okładka ksiązki - Poskramianie demonów

Dalszy ciąg dziejów bohaterów książki "Życie wśród dzikusów", która ukazała się w takim samym wydaniu w 1977 r. Jej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy