🍂🍂🍂 Recenzja 🍂🍂🍂
Katarzyna Puzyńska – „Nic takiego”
@puzynska
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
@proszynski_wydawnictwo
🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂🍂
„ - Powinniście pytać, kto mu życzył dobrze. Bo ktoś tu mógł mieć zabójczo dobre intencje…”
„Nic takiego” zaczyna się niepozornie, jakby autorka chciała nas uspokoić, że nic wielkiego się nie wydarzy. To złudzenie znika szybciej, niż zdążymy się rozgościć w historii. Katarzyna Puzyńska otwiera nową serię pewnym krokiem i bez zbędnych ceregieli pokazuje, że nadal potrafi wciągać w opowieści gęste od napięcia i emocji.
Punktem wyjścia jest morderstwo milionera, który i tak był śmiertelnie chory. Ktoś jednak uznał, że nie warto czekać na naturalny finał. W domu pełnym ludzi, niedopowiedzeń i rodzinnych pretensji dochodzi do zbrodni, a w tle majaczy testament, pieniądze i bardzo nieczyste intencje. Motyw znany, ale rozegrany w sposób, który nie pozwala zbyć go wzruszeniem ramion.
🔥 Co znajdziemy w książce?
💥 brutalne morderstwo i duszną atmosferę zamkniętej przestrzeni
💥 rodzinę, w której każdy coś ukrywa
💥 testament wiszący nad bohaterami jak wyrok
💥 prokuratora dręczonego anonimami i własną przeszłością
💥 dwie policjantki z zupełnie różnych porządków świata
💥 nietuzinkową śledczą kierującą się intuicją i tarotem
💥 prywatne problemy wchodzące z butami w śledztwo
💥 dziennikarkę śledczą działającą policji na nerwy
💥 narastające napięcie i nieustanne poczucie, że ktoś kłamie
💥 krótkie rozdziały i dynamiczne tempo
💥 kryminał z wyraźnym rysem psychologicznym
💥 solidny, dopracowany start nowej serii
Historia prowadzona jest z dwóch głównych perspektyw prokuratora Grzegorza Hali oraz podkomisarz Michaliny Murawskiej, co pozwala spojrzeć na śledztwo zarówno od strony prokuratorskiej, jak i policyjnej. Taki podział nadaje narracji dynamiki i sprawia, że czytelnik ma dostęp do różnych emocji, wątpliwości i interpretacji tych samych wydarzeń. Całość została podzielona na siedem części, które porządkują fabułę i wyraźnie zaznaczają kolejne etapy dochodzenia, jednocześnie stopniowo pogłębiając warstwę psychologiczną bohaterów.
Grzegorz Hala to prokurator, który sprawia wrażenie, jakby ledwo trzymał się w ryzach. Anonimy, tajemnice i niewypowiedziana wina stopniowo podkopują jego pewność siebie. Michalina Murawska wraca do pracy z prywatnym ciężarem, który nie daje o sobie zapomnieć. A Kaja Dalke… Kaja to żywioł. Tarot, cekiny, chaos i zaskakująca przenikliwość. Postać balansująca na granicy irytacji i zachwytu ja zdecydowanie znalazłam się po tej drugiej stronie.
Na dokładkę mamy córkę ofiary, dziennikarkę śledczą, która doskonale wie, jak podgrzać atmosferę i nie zamierza grać zespołowo. Policja idzie w jedną stronę, ona w drugą, a czytelnik z przyjemnością obserwuje ten kontrolowany chaos.
Styl Katarzyny Puzyńskiej jest konkretny, bardzo narracyjny i mocno skupiony na emocjach bohaterów. Autorka zagląda im do głów bez taryfy ulgowej, pokazując lęki, obsesje i pęknięcia pod powierzchnią codzienności. Napięcie budowane jest drobnymi gestami, powtórzeniami i niedopowiedzeniami, a nie tanimi zwrotami akcji.
To książka podszyta niepokojem, zmęczeniem i brakiem zaufania. Przez większość czasu ma się wrażenie, że prawda jest tu tylko chwilowym gościem. Bohaterowie są nieidealni, chwilami niewygodni, bardzo ludzcy i to właśnie oni niosą tę historię.
„Nic takiego” nie jest powieścią bez wad bywa rozwlekła i momentami zbyt gadatliwa. Mimo to czyta się ją zaskakująco lekko, a krótkie rozdziały skutecznie wygrywają z rozsądkiem podpowiadającym, że już pora odłożyć książkę.
To mocny, wciągający początek nowej serii. Bez fajerwerków, ale z charakterem. I z wyraźnym sygnałem, że to dopiero początek.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2025-11-06
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 608
Dodał/a opinię:
Magdalena Grzejszczyk
Do Lipowa przybywa tajemnicza kobieta. Daniel Podgórski zgadza się pomóc jej w śledztwie dotyczącym mężczyzny niesłusznie oskarżonego o cztery morderstwa...
Opowieści o Lipowie łączą w sobie elementy klasycznego kryminału i powieści obyczajowej z rozbudowanym wątkiem psychologicznym. Porównywane są do książek...