Jedyne, co mogę napisać na samym początku, to fakt, że książka jest mega wciągająca! Jedynego tylko nie potrafię zrozumieć, jak można nadać tak dziwne imiona? Przeczytałabym ją dużo szybciej, gdyby nie fakt, że musiałam się zatrzymywać nad nimi.
I to tyle, jeśli chodzi o minusy. Dalej mamy samiutkie plusiki, choć śmiem twierdzić, że książka faktycznie nie jest dla każdego ulubieńca fantastyki. Dało się tutaj odczuć słowiański klimat w postaci zwrotów bohaterów, czy też ich wierzeń. Tutaj pokłony dla autorki, bo książka naprawdę gruba i nie da się przy niej nudzić. Mamy tutaj niebiańską miłość i dwóch cudownych mężczyzn, którzy są swoją przeciwnością. Serce jest mi świadkiem, że przy nawet króciutkich opisach mężczyzn skakało mi z przejęcia. Zupełnie jakby dane zdanie miało wywołać nagły impuls w naszym ciele, by po chwili przejść do porządku dziennego. To oczywiście przenośnia, bo nie da się w tej książce odpocząć. Mamy nieustająca walkę o wygraną dla bogów. Cudownie opisane są moce pewnej dziewczyny Nadii, która odegra tutaj kluczową rolę. Jej dar nie płynie z serca, a z umysłu i wielkiej modlitwy. Na jej nieszczęście opiekuje się nią niezbyt dobra bogini, która uwielbia rozlew krwi. I jeśli już poruszyłam ten temat, to powiem wam, że sama walka jest strasznie okrutna. Ginie tak wiele osób w brutalny sposób, a my nawet nie mamy czasu by się nad tym pochylać, bo wojna wciąż trwa. Jeśli miałabym ją określić jakimś mianem, to powiedziałabym, że jest jednym bezdechem. Nie zliczę ile razy wstrzymywałam przy czytaniu oddech, bez zależności, czy sceny były okrutne, czy pełne uroku. Powieść ewidentnie chwyta za serce. Autorka chyba włada jakimś niezrozumiałym dla mnie rodzajem energii, która krąży w tej książce i co jakiś czas wyskakuje, byśmy czuli się jakby pod wodą. Nie potrafię jej inaczej opisać. To, co pisze z tyłu okładki jest jest tylko niezbitym dowodem na to, że opisuje się tam najdelikatniejszą wersję wydarzeń. Nie uwierzycie, ale przy pisaniu recenzji wstrzymywałam momentami oddech...
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 2020-02-18
Kategoria: Dla młodzieży
Kategoria wiekowa: 15-18 lat
ISBN:
Liczba stron: 443
Tytuł oryginału: Wicked Saints
Dodał/a opinię:
Ewelina Przespolewska
Ciemność nigdy nie działa w pojedynkę... Nieustannie rozdzierani przez konflikty, dziewczyna, książę i potwór odkrywają, że ich losy zostały nieodwracalnie...