Niepowszedni to debiut polskiej autorki i jak to z debiutami bywa, może być ciężko. Niestety. Książka opowiada o grupie dzieci, które mają specjalne zdolnosci. Rodzą się rzadko i ich umiejętności sprawiają, że są łakomym kąskiem dla łówców Niepowszednich.
Nila potrafi uleczyć każdą ranę lub zabrać życie, wraz z młodszą o rok siostrą, Allą, którą traktuje jak pięciolatkę, wybiera się na konną przejeżdżkę. Niestety zostają schwytane przez łowców głów, sprzedających ludzi na Targu Niewolników. Wraz z nimi do niewoli dostają się Sambor, potrafiący przewidzieć każdy ruch przeciwnika, Dalko, który charakteryzuje się znakomitym wzrokiem i Wodniczka. Ta grupka dzieci może liczyć tylko na siebie i swoje zdolności.
Wydaje mi się że autorka nie bardzo miała pomysł jak poprowadzić bohaterów przez wydarzenia. Postacie, mimo że dobrze wykreowane, utknęły w spirali niewoli, próbach nie przemyślanych ucieczek i kolejnej niewoli. Wszystko idzie źle, na dzieciaki spadają wszystkie nieszczęścia, nikt nie próbuje ich ratować. Dodatkowo popełniają głupie błędy, obwiniają się o nie i wszczynają między sobą bójki. Chyba taką iskrą optymizmu miał być wątek miłosny, trochę jednak nachalny i wciśnięty na siłę. Autorka nadużywa w opisach słowa "strwożony". Chociaż to może adekwatne określenie do tego co się w tej historii dzieje.
Podsumowując, pierwsza część tej trylogii nie przypadła mi do gustu, dlatego też nie sięgnę po kolejne tomy. Przeszkadzała mi duża ilość, według mnie, wykrzykników, powtórzeń i ogólny brak pomysłu na akcję. Raczej to lektura dla młodszych czytelników, którzy mogą się bardziej utożsamiać z bohaterami.
Przeczytane dzięki portalowi czytampierwszy.pl
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2016-03-30
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 300
Język oryginału: Polski
Dodał/a opinię:
Dominika Stryszowska
Jedenastoletni Lena i Kacper są dla siebie nową rodziną: dziadek Kacpra i babcia Leny niedawno się pobrali. Cała czwórka, a w zasadzie piątka, bo pies...
Na południowym krańcu Polski, w masywie Babiej Góry, wznosi się potężny szczyt. Mówią na niego Diablak. Ponoć kiedyś na jego szczycie stał zamek diabła...